Katarzyna Glinka pokazała się z narzeczonym. Było o nim ostatnio głośno z powodu afery
Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki pojawili się ostatnio razem na jednym z pokazów modowych. Kilkanaście dni temu było głośno o narzeczonym Glinki, który został zatrzymany na lotnisku.
Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki wzięli udział w pokazie kolekcji Deni Cler. Uśmiechnięta para chętnie pozowała do zdjęć na ściance. Nie da się ukryć, że oboje wyglądali bardzo elegancko. I przy tym dali kolejny dowód na to, że są w sobie bardzo zakochani, choć rzekomo mieli już poważny kryzys w związku.
Glinka i Bieniecki spotykają się od 2018 r. Od dwóch lat są zaręczeni. Doczekali się także dziecka w ubiegłym roku.
O Benieckim było głośno w połowie sierpnia za sprawą sytuacji na lotnisku. Para wybierała się na wspólne wakacje na Bałkany. Jednak mężczyzna został zatrzymany przez Straż Graniczną. O wszystkim napisał na Instagramie.
"Nie przypominam sobie, żebym kogoś okradł albo zamordował, ale Straż Graniczna jest nieubłagana: mają ‘w systemie’, że trzeba mnie zatrzymać na 4 dni, bo sąd nakazał dla mnie 4 dni aresztu. Nic nie zrobisz. Nie ma opcji, żebym poleciał lotem, za który zapłaciłem" – relacjonował.
Okazało się, że Bienieckiego zatrzymano z powodu mandatu o wysokości 100 zł, o którym podobno nie wiedział. "Minęło półtorej godziny oczekiwania na szczegółowe informacje z Policji i okazało się, że mam niezapłacony mandat, o którym nie wiedziałem, na... 100zł! Serio! Państwo, któremu płacę spore podatki od dwudziestu lat chcę mnie aresztować, bo nie umie mnie znaleźć i poprosić o 100 zł (za cokolwiek, co narozrabiałem)" – grzmiał.
Sportowiec nie spędził jednak w areszcie zbyt dużo czasu. Szybko zrobił przelew i został puszczony wolno. Teraz jednak może być pewny, że gdy znowu zjawi się na lotnisku, nie będzie miał tego typu przykrej niespodzianki.