Katarzyna Jasińska, córka Maryli Rodowicz, cierpiała na depresję

Maryla Rodowicz od zawsze w wywiadach z ogromną troską i czułością wypowiada się o swoich dzieciach. Wokalistka nigdy jednak nie wspominała o problemach zdrowotnych swojej jedynej córki, Katarzyny Jasińskiej.

Kobieta na łamach listopadowego magazynu "Pani" udzieliła bardzo osobistego wywiadu. Wyznała w nim m.in., że lata temu zmagała się z depresją.

Zobaczcie galerię, żeby dowiedzieć się, jak udało się jej uporać z chorobą.

Maryla Rodowicz ma troje dzieci z dwóch związków. Jan i Katarzyna przyszli na świat, kiedy artystka była partnerką Krzysztofa Jasińskiego. Z kolei Jędrzej jest synem Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego, z którym kilka lat temu się rozstała.

Gwiazda zawsze uchodziła za mamę na medal. Troskliwa, czuła i pomocna. Prawdziwy skarb!

Katarzyna Jasińska, córka Maryli Rodowicz, ma 37 lat. Kobieta nie poszła w ślady mamy, raczej woli stać w jej cieniu i prowadzić normalne życie.

Teraz jednak zrobiła wyjątek. W wywiadzie dla magazynu "Pani" Jasińska mocno się odsłoniła. Opowiedziała m.in. o swoim dzieciństwie i okresie dojrzewania.

Wokalistka mogła nie zdawać sobie sprawy z problemów swojej pociechy.

Katarzyna Jasińska zwierzyła się w wywiadzie, że przez długi czas zmagała się z depresją. Nigdy wcześniej ani ona, ani jej mama nie mówiły o chorobie.

- Jako nastolatka uciekłam z domu, buntowałam się i w wyniku tego studiowałam przez 9 lat. W międzyczasie chorowałam na depresję, długo szukałam swojej drogi. Co nie zmienia faktu, że nadal jestem upartą buntowniczką. Mam to właśnie po mamie - mówiła w rozmowie z magazynem "Pani".

Katarzyna Jasińska jest sędzią, trenerem koni i ludzi, behawiorystką oraz pierwszym w Polsce licencjonowanym instruktorem metody Parelli Natural Horsemanship.

Licencjat zdobyła w Stanach Zjednoczonych. Konie fascynują ją od najmłodszych lat. - Nie chciałam używać siły i kar - wyjaśnia swoje podejście do tych zwierząt. Dziś uczy go innych.

37-latka w obszernym wywiadzie nie ukrywa, że samodzielne prowadzenie stajni i codzienna praca z końmi są męczące. Ale jest zadowolona ze swojego życia.

- Cieszę się, że jestem panią swojego życia i czasu. Mam kilku pracowników do pomocy, ale w dużej mierze robię wszystko sama. Opiekuję się teraz 18 końmi. Oporządzam je, sprzątam stajnię, prowadzę szkolenia, treningi i lekcje indywidualne. Żyję w kieracie: pobudka o świcie, praca do wieczora - mówiła w rozmowie z "Pani".

Jak się okazuje, Maryla Rodowicz czasem zapomina, że Katarzyna i jej bracia są już dorośli. Wokalistka potrafi zadzwonić, by spytać, czy np. ciepło się ubrali.

37-latka zazwyczaj odwiedza mamę w jej domu.

- Nie robimy nic nadzwyczajnego, po prostu cieszymy się z własnej obecności - mówiła magazynowi "Pani" Katarzyna Jasińska.