Kayah zagłosowała. Wspomniała o "wynikach ujemnych" testów na koronawirusa
Piosenkarka Kayah pochwaliła się wizytą w lokalu wyborczym i oddaniem głosu w drugiej turze wyborów prezydenckich. Przy okazji wspomniała o pogrzebie w Zakopanem, na którym była i przebywała w otoczeniu osoby zakażonej koronawirusem.
Kayah skorzystała z prawa wyborczego i oddała głos w drugiej turze wyborów prezydenckich. Z racji ciszy wyborczej publicznie swojego wyboru nie zdradziła.
"Moi Kochani, mam nadzieję, że tak jak ja już zagłosowaliście, a jeśli jeszcze nie, to macie to na pewno w dzisiejszych planach. Ja właśnie zrealizowałam swój obowiązek i przywilej obywatelski" - napisała w treści posta na Instagramie.
Oprócz tego przypomniała pogrzeb Zofii Karpiel-Bułeckiej w Zakopanem. Wokalistka była na nim obecna, a w grupie była też osoba zakażona koronawirusem. Kayah poddała się testom, które wykazały, że jest zdrowa. Jednak nie napisała o wyniku negatywnym, a o "wyniku ujemnym".
"Uspakajam Was Kochani, przebadałam się w dwóch laboratoriach. Obydwa wyniki ujemne, więc wszystko ok" - czytamy w jej wpisie.
Podziękowała fanom za troskę i wsparcie. Nadmieniła, że jej głos został "oddany bezpiecznie". Zachęciła do pójścia na wybory, bo "każdy jeden głos jest bardzo ważny".
Trwa ładowanie wpisu: instagram