40 kg w 4 miesiące. Dziś wygląda zupełnie inaczej

Kelly Osbourne, podobnie jak siostry Kardashian, od dziecka funkcjonuje w show-biznesie. Jej dorastaniu przyglądały się miliony widzów. Życie na świeczniku i ogromna popularność reality-show "Rodzina Osbourne'ów" sprawiły, że piosenkarka przez całe lata zmagała się z uzależnieniami i zaburzeniami odżywiania. Jednym z jej powracających jak bumerang problemów była spora nadwaga. Gdy w końcu udało jej się zrzucić zbędne kilogramy, błyskawicznie dopadał ją efekt jo-jo. Od dwóch lat jednak celebrytka utrzymuje stałą wagę i zachwyca fanów szczupłą sylwetką. Jak tego dokonała?

Nie jest tajemnicą, że dwa lata temu Osbourne poddała się rękawowej resekcji żołądka. Operacja polega na usunięciu około 2/3 żołądka, co oznacza, że jego pojemność zmniejsza się o ok. 90 proc. Jak podają specjaliści, przez pierwsze dwa lata po zabiegu pacjent może pozbyć się nawet 60 proc. nadwagi.

- Nie obchodzi mnie, co inni mają do powiedzenia na ten temat. Zrobiłam to i jestem z tego bardzo dumna. Zrobiłam sobie rękawową resekcję żołądka. To było niemal dwa lata temu. Nigdy nie będę na ten temat kłamać. To najlepsze, co kiedykolwiek zrobiłam - mówiła Kelly w radiowym wywiadzie.

Operacja to jednak nie wszystko, co zrobiła Kelly, by wrócić do szczuplejszej sylwetki. W rozmowie z "Entertainment Tonight" przyznała, że ogromny wpływ na to, jak dziś wygląda, miała dość kontrowersyjna dieta. Wokalistka rozpoczynała każdy dzień od kawy i soku owocowo-warzywnego, a popołudniową porą spożywała pierwszy i ostatni posiłek.

Taki niedobór kalorii sprawił, że Osbourne chudła na potęgę. W ciągu czterech miesięcy Kelly udało się schudnąć 40 kilogramów. Lekarze i dietetycy alarmowali jednak, że taki sposób jest niezwykle nieodpowiedzialny i ma negatywny wpływ na zdrowie odchudzającej się osoby.