Kinga Rusin nadal walczy o środowisko. Gwiazda bije na alarm
Kinga Rusin bardzo często udziela się społecznie. Najczęściej wykorzystuje w tym celu swój profil na Instagramie. Teraz dziennikarka opublikowała rozpaczliwy apel o ochronę środowiska.
Kinga Rusin lubi publicznie komentować wydarzenia z kraju, czym zaskarbiła sobie zarówno zwolenników, jak i wrogów. Dziennikarka w ostrych słowach odniosła się do Marszu Równości w Białymstoku. Dużo mówi też o sprawie szczególnie bliskiej jej sercu, czyli ochronie środowiska. Przypomnijmy, że gwiazda jest współwłaścicielką marki kosmetyków naturalnych, których składniki są pozyskiwane z ekologicznych upraw. Ostatnio Rusin w dosyć nietypowy sposób podjęła temat walki o środowisko. Gwiazda wzięła udział w rozbieranej sesji zdjęciowej.
ZOBACZ TEŻ: Kinga Rusin i Piotr Kraśko nagrywają spot promocyjny "Dzień Dobry TVN"
Teraz ponownie chce zwrócić uwagę Polaków na ten problem. Tym razem apeluje o czujność i skręcenie głów w stronę Senatu, gdzie odbędzie się głosowanie nad ustawą utrudniającą ochronę środowiska naturalnego. Pod ostatnim zdjęciem Kingi Rusin na Instagramie czytamy:
"Kompletnie nie rozumiem dlaczego ludzie z takim zapamiętaniem niszczą naturę! Jakie dobra doczesne, jaka kasa zamyka im oczy i zagłusza wyrzuty sumienia!? Czy jest coś bardziej wartościowego niż świat w którym żyjemy i o który powinniśmy dbać dla następnych pokoleń? W środę Senatorki i Senatorzy będą głosować nad tzw. lex inwestor, które może nas pozbawić jakiejkolwiek kontroli nad inwestycjami wyniszczającym i tak słabo już wyglądające polskie środowisko. Naprawdę, tak jak wcześniej Sejm, zagłosują za??? W zamian za co? Dlaczego? Że to dobre dla rozwoju Polski? Nie! To bardzo złe! Nie potrzebujemy brudnych i śmierdzących pieniędzy od trucicieli! Cena jaką przyjdzie później nam za to zapłacić jest niewyobrażalna! Patrzmy na to co jutro i pojutrze będzie się działo w Senacie. Niech piękna pogoda i wakacje nie zabiorą nam czujności".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Fani w komentarzach gratulują Kindze zaangażowania: "Dobrze Pani Kingo, że Pani jest. Dzięki Pani wiemy co się dzieje i kiedy! Gdyby chociaż co trzecia osoba przykładała taką wagę do naszego środowiska, to nie byłoby tego wszystkiego", "Uwielbiamy Panią właśnie za takie posty! Tak mało osób dzisiaj o tym mówi", "Dziękuję za czujność!".
Swoją opinię wyrazili również sceptycy: "Ciekawe ile ci płacą za tą ,miłość do natury". Dziennikarka trzyma jednak rękę na pulsie i szybko odpowiedziała na docinek: "Jakiś kolejny fejkowy profil. A pytanie na poziomie dna".
Czy uważacie, że Kinga Rusin walczy w słusznej sprawie?