Kolejna aktorka przerywa milczenie. Od sławy zupełnie mu się pomieszało
Kolejna aktorka zdradza, jaki bywa na planie Tom Cruise. Tym razem o dziwactwach aktora opowiedziała Annabelle Wallis, która grała z nim w "Mumii" z 2017 r.
Tom Cruise uchodzi za jednego z najbardziej pracowitych aktorów w amerykańskim show-biznesie. Samemu opracowuje i wykonuje karkołomne sceny kaskaderskie, produkuje oraz znany jest z pasji, z jaką pochodzi do kręcenia filmów.
Z drugiej strony tajemnicą poliszynela jest jego małostkowość, obsesyjny perfekcjonizm i gwiazdorzenie.
W najnowszej rozmowie z "The Hollywood Reporter aktorka Annabelle Wallis podzieliła się wspomnieniami z pracy na planie "Mumii", w której główną, acz nie tytułową, rolę zagrał właśnie Tom Cruise.
"Wysadziliśmy" most na Jeziorze Pilchowickim, żeby Tom Cruise już nie musiał
Okazuje się, że 58-letni aktor nie pozwala innym biegać razem z nim na planie. Sceny, w których przewidziano, że jego bohater biegnie, zarezerwowane są wyłącznie dla niego. Uwaga widzów ma być skupiona tylko na nim.
- Musiałam pobiec z nim w jednej scenie, ale zaznaczył, że nie mogę biec najpierw. Stwierdził: "Nikt nie biegnie ze mną na ekranie", a ja na to "Ale ja naprawdę jestem świetną biegaczką" – tłumaczy Wallis i dodaje:
- Musiałam pokazać mu, jak radzę sobie na bieżni. Później dodał nasze wspólne sceny z bieganiem do filmu i tyle.
W rozmowie z "The Hollywood Reporter" Annabelle Wallis podkreśliła, że "rozkoszowała" się tą rzadką możliwością, która się nadarzyła.
- To było lepsze niż Oscar. Byłam taka szczęśliwa – mówi aktorka.
Słowa Wallis nikogo nie dziwią. Jest kolejną aktorką, która w ostatnim czasie opowiedziała o ekscentrycznym zachowaniu Cruise'a na planie filmowym.
W niedawnym wywiadzie mówiła też o tym Thandie Newton, która grała z nim w drugiej części "Mission: Impossible".
- Tak się go bałam - wspomina gwiazda "Westworld".
Niedługo potem ukazał się odcinek podcastu Leah Remini, aktorki piętnującej Kościół Scjentologiczny, którego Tom Cruise jest niezwykle wysoko postawionym członkiem.
Remini, która dorastała w sekcie, utrzymuje, że Cruise tylko zgrywa miłego faceta, podczas gdy tak naprawdę manipuluje swoim wizerunkiem, jest mściwy i gotowy na wszystko w imię wiary.
- Choć wierzę, że kiedyś Tom był przyzwoity i życzliwy, z czasem przeistoczył się w Davida Miscavige'a (kontrowersyjny przywódca scjentologów – przyp. red.) i jest absolutnie oddany ich misji "wyczyszczenia" ziemi. Chodzi o przekonwertowanie 80 proc. populacji na wiarę sekty - tłumaczy aktorka, która od wielu lat jest wrogiem numer jeden sekty założonej przez L. Rona Hubbarda.