Kolejna rozprawa przerwana. Opiekunowie Gadomskiego mogą trafić za kraty
Od śmierci znanego dziennikarza Bohdana Gadomskiego minęło już prawie 3,5 roku, a sąd wciąż nie ustalił, czy opiekujący się nim znajomi są odpowiedzialni za tragedię. 70-latek zmarł po przedawkowaniu insuliny, którą miał mu podać spadkobierca majątku.
Ostatniego dnia sierpnia w łódzkim sądzie odbyła się kolejna rozprawa opiekunów Bohdana Gadomskiego. Brak pełnego materiału dowodowego zmusił jednak sąd do przerwania rozprawy i wyznaczenia nowego terminu na 3 października. Niewykluczone, że już wtedy zapadnie wyrok w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego spowodowania śmierci.
Brakującym materiałem dowodowym były ampułki z insuliną i narzędzia, którymi lek został podany Gadomskiemu przez oskarżonych. Jak donosi Plejada, przed rozprawą nie udało się dostarczyć jednej z dwóch paczek leku, które zabezpieczono w domu zmarłego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odeszli w 2023 roku. Pozostaną w naszej pamięci
Przypomnijmy, że Gadomski, reporter świata gwiazd znany z łamów "Angory" czy "Expressu Ilustrowanego", zmarł 24 marca 2020 r. Miał 70 lat. Dziennikarz, który w ostatnich latach ciężko chorował (był po zawale, miał cukrzycę), kilka dni wcześniej wyszedł ze szpitala na własne życzenie.
Opiekę nad Gadomskim miał sprawować jego znajomy Borys Ł. Z sekcji zwłok wynikało, że dziennikarz zmarł na skutek uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, będącego konsekwencją głębokiej hipoglikemii, która powstała na skutek przedawkowania insuliny. Opiekunom dziennikarza, Borysowi Ł i jego żonie Halinie Ł., zarzucono nieumiejętne podanie preparatu.
Prokuratura domaga się 10 lat więzienia dla Borysa Ł. i pięciu dla Haliny Ł. Obrońca małżeństwa twierdzi, że przy wypisaniu Gadomskiego nikt w szpitalu nie przejmował się, czy opiekunowie potrafią podawać insulinę, więc nie można mówić o umyślnym działaniu na szkodę pacjenta. Prokuratura utrzymuje, że małżeństwo Ł. działało celowo i miało motyw, gdyż Gadomski przed śmiercią przepisał majątek (mieszkanie w Łodzi, bezcenne pamiątki itp.) na Borysa Ł., choć wcześniej w testamencie widniało nazwisko jego wieloletniej przyjaciółki. Ponadto opiekunowie mieli ukrywać fakt zgonu Gadomskiego przed jego znajomymi i rozporządzać majątkiem przed ustaleniem spadku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Przerwanie sierpniowej rozprawy to nie pierwsza taka sytuacja w trakcie trwającego od 2021 r. procesu. Pod koniec marca 2023 r. sąd zdjął rozprawę z wokandy, podając za powód chorobę jednego z członków składu orzekającego. W tamtym dniu planowano przesłuchać biegłą z zakresu diabetologii.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.