Krzysztof Krawczyk uniknie operacji. Walka z nadwagą przynosi efekty
Krzysztof Krawczyk obawiał się, że po 14 latach będzie musiał przejść operację wymiany endoprotezy. Wyniki badań okazały się zaskakująco pozytywne, co wcale nie znaczy, że gwiazdor rozwiązał wszystkie problemy ze zdrowiem.
14 lat temu Krawczykowi wszczepiono endoprotezę prawego stawu biodrowego. Kilka lat temu mówiło się, że muzyka czeka taka sama operacja lewego biodra. Nic więc dziwnego, że teraz obawiał się wizyty u ortopedy, który miał zadecydować o sposobie leczenia. 72-latek zrobił badania i okazało się, że kolejna operacja nie będzie konieczna.
Obejrzyj: Joanna Liszowska od roku jest singielką! "Przechytrzyła wszystkich"
- Krzysztof ma kości jak młody chłopak. Jedyne, nad czym musi popracować, to zrzucenie zbędnych kilogramów – mówiła szczęśliwa Ewa Krawczyk w rozmowie z "Na Żywo".
Żona muzyka od lat pilnuje, by jej mąż dobrze się odżywiał, chodził na rehabilitacje itp. I choć Krawczyk nie zgadza się na wszystko, to udaje im się osiągnąć dietetyczny kompromis.
- Krzysztof nie zrezygnowałby z mięsa, ale zamiast żeberek i kotletów schabowych robię mu pulpeciki z indyka i zupy na samych warzywach. Wyjątkowo dodaję do nich drobniutki makaron. Na końcu gotowania łyżkę masła albo oliwę, mało solę i dodaję świeżą zieleninę. Krzysiu uwielbia takie dania – twierdzi żona gwiazdora.
Zobacz także: Krawczyk nagrał płytę z synem. "Aż ciarki przechodzą"
Przestrzeganie lekkostrawnej diety przyniosło imponujące efekty. W 2 miesiące Krawczyk zrzucił 10 kg. Jest aktywny i może się bawić razem z publiką na swoich koncertach. Ewa Krawczyk ma pewne obawy, bo jej mąż często występuje na juwenaliach, a jego grafik koncertowy jest zapełniony do końca roku.
- Nie jestem pewna, czy mąż powinien się aż tak forsować, ale dla publiczności potrafi zrobić wiele.