Krzysztof Penderecki nie żyje. Pożegnał go prezydent Krakowa

Krzysztof Penderecki odszedł w niedzielę 29 marca nad ranem w wieku 86 lat. Artysta był profesorem i rektorem Akademii Muzycznej w Krakowie oraz wybitnym i cenionym na całym świecie kompozytorem. Jego śmierć dla wielu była ogromnym szokiem i niepowetowaną stratą.

Niestety, ze względu na trwającą pandemię Penderecki nie będzie miał w najbliższym czasie uroczystej ceremonii pogrzebowej. Jak poinformowało internetowe wydanie krakowskiego "Gościa Niedzielnego", dopiero po ustąpieniu zagrożenia koronawirusem jego prochy zostaną złożone w sarkofagu w Panteonie Narodowym, znajdującym się w kryptach kościoła Świętych Piotra i Pawła w Krakowie.

Penderecki spocznie obok zasłużonych ludzi kultury i nauki, m.in. Sławomira Mrożka, Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego, którzy złamali kod Enigmy.

Przed uroczystą ceremonią w kościele zostanie odprawiona Msza św. żałobna z udziałem najbliższych. Nie oznacza to jednak, że w tym trudnym czasie nie można pożegnać artysty. Władze Krakowa przygotowały cyfrową księgę kondolencyjną, do której każdy może się wpisać.

Kilka wzruszających słów napisał też na swoim profilu na Facebooku prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

"Żegnamy dziś Krzysztofa Pendereckiego. Panująca epidemia Covid-19 uniemożliwiła nam wszystkim uroczyste pożegnanie Mistrza... Maestro, żegnając Cię dzisiaj, pragniemy, byś wiedział, że w Twoim mieście będziesz żył wiecznie - w naszej pamięci, w naszych sercach, w naszych wspomnieniach i przeżyciach, które pozostają z nami w Twojej sztuce. Spoczywaj w pokoju" - czytamy.

Pendereckiego pożegnało też Ministerstwo Kultury.