Książę Andrzej nie chce współpracować z prokuraturą. Chodzi o sprawę Jeffreya Epsteina
Książę Andrzej od momentu, gdy pojawiły się oskarżenia przeciwko niemu o molestowanie seksualne i pedofilię, nie ma łatwego życia. Teraz sam sobie jeszcze je utrudnia. Stwierdził, że nie będzie współpracował z prokuraturą w sprawie dotyczącej Jeffreya Epsteina.
Książę Andrzej jest oskarżony o przestępstwa na tle seksualnym wobec Virginii Giuffre, z którą miał się widywać w latach 1999-2002. Ofiara była wówczas nieletnia. Wszystko aranżował Jeffrey Epstein, ale książę twierdzi, że zupełnie nie pamięta spotkania, podczas którego miało dojść do zbliżenia z dziewczyną.
Prokuratura bada historię Epsteina, jego kontakty, klientów oraz ile dziewczyn namówił na takie spotkania. O tym, że widywał się z księciem Andrzejem i dopinał szczegóły jego spotkań z nastolatkami, powszechnie wiadomo. Jednak syn Elżbiety II nie chce iść na współpracę i zdradzać szczegółów relacji.
ZOBACZ TEŻ: "Sala samobójców. Hejter". Dominika Kulczyk: "Ten film jest krzykiem, żeby coś z hejtem zrobić"
- Otwarcie proponowaliśmy księciowi Andrzejowi współpracę podczas śledztwa, przygotowaliśmy specjalną ofertę, ale odrzucił ją i zamknął drzwi na jakąkolwiek dobrowolną współpracę. Będziemy musieli rozważyć inne opcje - przekazał portalowi people.com prokurator Geoffrey Berman.
O jego przesłuchanie prosiło nawet FBI, ale książę Andrzej odmawiał odpowiedzi na pytania. Jego zachowanie może wydawać się tym bardziej zaskakujące, że kilka miesięcy temu deklarował, że pomoże służbom w dochodzeniu, jeśli będzie to potrzebne.
Przypomnijmy, że Epstein został aresztowany latem ubiegłego roku. W sierpniu popełnił samobójstwo w areszcie. Z kolei książę Andrzej w obliczu oskarżeń wycofał się z życia publicznego i zrezygnował z obowiązków królewskich.