Książę Andrzej odstępuje od królewskich obowiązków. Co to oznacza?
Książę Andrzej, który zamieszany jest w aferę pedofilską, postanowił odstąpić od pełnienia królewskich obowiązków. Sprawdzamy, czym się zajmował do tej pory.
Książę Andrzej oskarżany jest o udział w seks-skandalu. Miał zgwałcić nieletnią Virginię Roberts, a także wykorzystywać inne dziewczyny, które były niemalże seksualnymi niewolnicami Jeffreya Epsteina. Punktuje się, że książę Andrzej nie zerwał kontaktów z milionerem, gdy ten został skazany prawnie za pedofilię. Co więcej, i książę, i milioner korzystali z usług nieletnich kobiet, które były zmuszane przez przyjaciółkę Epsteina do prostytuowania się.
Kilka dni temu książę Andrzej udzielił wywiadu stacji BBC, w którym pogrążył się. Teraz podjął decyzję o odstąpieniu od pełnienia królewskich obowiązków.
Zobacz także: Tego żałuje królowa Elżbieta II
Cóż to oznacza w praktyce? Książę Andrzej, jak większość członków rodziny królewskiej, spędza swoje dnie na oficjalnych spotkaniach. Jego obowiązek to bywanie w towarzystwie. Od teraz prawdopodobnie nie będziemy go widywać.
Do tego książę jest patronem ponad 200 organizacji charytatywnych, które zajmują się między innymi wspieraniem weteranów wojennych.
Książę Andrzej jest też patronem London Metropolitan University oraz kanclerzem University of Huddersfield. Obie uczelnie rozważają, czy nie zerwać z nim powiązań. Część studentów już zaczęła protestować.
Flagowym biznesowym projektem księcia Andrzeja jest platforma Pitch&Palace. Program ma na celu ułatwianie wzajemnych kontaktów młodym przedsiębiorcom. Jednak teraz projekt traci swoje źródła finansowania. Po wybuchu afery pedofilskiej, koncerny zaczęły wycofywać się ze współpracy.
Wygląda na to, że księcia czeka emerytura. Królowa wyraziła zgodę na jego wycofanie się z publicznych obowiązków. Próbuje robić, co może, żeby przykryć tę aferę. - Z pewnością wierzy, że sprawa jej syna jest dobrze zagrzebana i nikt nie dojdzie do prawdy - że gwałcił kobiety czy brał udział w seks-imprezach. Księcia ukryje się w cieniu na jakiś czas. Bo czy postawią mu zarzuty? Będzie trudno udowodnić mu, że spał z 14-latkami – powiedział w rozmowie z WP Marek Rybarczyk, autor książki "Skandale angielskich dworów".