Książę Andrzej oskarżony o wykorzystanie seksualne. Nie przypomina sobie spotkania z ofiarą
Książę Andrzej musi odpierać zarzuty o wykorzystanie seksualne. W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że w ogóle nie kojarzy ofiary i nie przypomina sobie, by kiedykolwiek się z nią spotkał. Mężczyzna, który miał zaaranżować ich spotkanie, popełnił samobójstwo.
Amerykanka Virgina Giuffre miała współżyć z brytyjskim księciem Andrzejem kilka razy w latach 1999-2002. Do pierwszego razu miało dojść, gdy kobieta była nieletnia. Spotkania organizował miliarder Jeffrey Epstein w Londynie, Nowym Jorku i na Wyspach Dziewiczych.
Giuffre twierdzi, że Epstein zmuszał ją do współżycia z wpływowymi mężczyznami z całego świata, w tym z synem królowej Elżbiety II. Za każde spotkanie miała otrzymywać od miliardera nawet kilkanaście tys. dol.
ZOBACZ TEŻ: Wzruszony Janusz Gajos na spotkaniu autorskim
W rozmowie z telewizją BBC książę Andrzej powiedział, że nie kojarzy Amerykanki i nigdy się z nią nie widział. - Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek spotkał tę panią - powiedział.
Dodał też, że żałuje, że nie zerwał wcześniej kontaktów z Epsteinem. Przypomnijmy, że biznesmen został skazany w 2008 r. na karę więzienia za przestępstwa seksualne z udziałem nieletnich. Spotkali się, gdy przedsiębiorca wyszedł z aresztu. - To nie było zachowanie godne członka rodziny królewskiej. Staramy się zachowywać najwyższe standardy. Po prostu zawiodłem - mówił książę.
Jeffrey Epstein trafił ponownie do aresztu w lipcu 2019 r. w związku z wykorzystywaniem osób nieletnich w latach 2002-2005. 10 sierpnia tego samego roku popełnił samobójstwo.