Książę George został zabrany na swoje pierwsze polowanie
Mały następca tronu patrzył jak jego ojciec, książę William, polował na kuropatwy.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Pięcioletni książę został zawieziony do Queen's Balmoral w Szkocji, gdzie odbywało się królewskie polowanie. Zabrała go tam jego matka. Chłopiec patrzył, jak jego ojciec tropi i strzela do ptaków na szkockich wzgórzach.
Po królewskim polowaniu rodzina udała się na lunch. Przy stole zasiadła królowa, książę Charles oraz książę Edward z hrabiną Sophie i ich dziećmi.
Do rodziny dołączyła także królowa, która przybyła na lunch swoim Range Roverem.
Polowanie to tradycyjna rozrywka królewskiej rodziny. Choć zarówno książę William, jak i Harry nawołują do ochrony egzotycznych zwierząt, nie odmawiają sobie polowania. Sami od małego byli przyzwyczajani do tej tradycji. Teraz również mały książę George jest z nią oswajany. Pewnie kiedyś sam zapoluje na swoją pierwszą kuropatwę.
Czy widok polującego ojca jest odpowiedni dla pięcioletniego dziecka? Można polemizować. Pytanie, czy był to pomysł rodziców księcia George'a, czy może samej królowej? Wszak zgodnie z królewską etykietą to Elżbieta II teoretycznie decyduje o sposobie wychowania i miejscu pobytu George'a, Charlotte i Louisa, a w przyszłości również dzieci Meghan i Harry'ego. Ale w praktyce nie ingeruje w wychowanie potomków.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.