Książę Harry przegrał sprawę w sądzie. "Tabloid korzystał z wolności słowa"
Książę Harry przegrał sprawę wytoczoną jednemu z tabloidów. Poszło o zdjęcia, na których książę pozował z dzikimi zwierzętami.
Życie prywatne rodziny królewskiej od lat jest pożywką dla brukowej prasy. Im bardziej stara się chronić prywatność, tym bardziej łakomym kąskiem się staje. Szczególnie agresywna potrafi być brytyjska kolorowa prasa, która przygląda się każdemu, choćby najmniejszemu gestowi każdego z członków rodziny królewskiej.
Harry i William, którzy boleśnie przekonali się o niszczycielskiej sile działania tabloidów, są szczególnie na nie wyczuleni. Stawiają wyraźne granice, których najdrobniejsze choćby przekroczenie przez tabloidy wiąże się z wypowiedzeniem przez książęta sądowej wojny.
Zobacz wideo: Harry został ojcem. Zobacz jego pierwsze wystąpienie w nowej roli przed dziennikarzami
Na ogół podjęcie sądowych kroków jest w pełni słuszne. Zarówno William, jak i Harry bronią prywatności i dobrego imienia swojego i swoich rodzin (jak choćby ostatnio Harry walcząc z tabloidem upubliczniającym prywatną korespondencję Meghan). Nie zawsze jednak sąd przyznaje im rację.
Kilka miesięcy temu Harry pozwał gazetę "Mail on Sunday" za materiał opisujący jego zdjęcia z dzikimi zwierzętami zrobionymi z okazji Dnia Ziemi. Tabloid zasugerował w artykule, że zwierzęta zostały otumanione dla uspokojenia podczas robienia zdjęć. "Mail…" zarzucił księciu udział w niechlubnej praktyce i zarzucił mu, że znęca się nad zwierzętami dla ładnych zdjęć.
Reakcja księcia była stanowcza - zarzucił tabloidowi kłamstwo i podał go do sądu. Jak podaje serwis bustle.com, z końcem stycznia zapadł wyrok w sprawie, niestety, negatywny dla księcia. Sąd bowiem orzekł, że tabloid nie jest niczemu winien i korzystał z wolności słowa.