Księżna Meghan ma przed sobą trudny czas. Jej matki nie będzie przy porodzie
Meghan i Harry odliczają już dni do porodu. Podwładni wyczekują ich pierwszego "royal baby". Jednak nie wszystko pójdzie po myśli księżnej Sussex.
Ciąża Meghan Markle to od kilku miesięcy jeden z najgłośniej komentowanych tematów, jeżeli chodzi o brytyjski dwór. Teraz fani rodziny królewskiej poszli w swoich domysłach o krok dalej. Twierdzą, że tak naprawdę księżna Sussex nie jest w ciąży. Nie wierzymy jednak w te plotki. Meghan za bardzo przejmuje się swoim porodem.
Teraz ma prawdziwe powody do zmartwień. Królowa jest bezlitosna. Protokół królewski jest na pierwszym miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: Książę Harry ociera łzy podczas ślubu z ukochaną Meghan Markle
Według doniesień amerykańskiego tabloidu, Meghan chciałaby urodzić na własnych zasadach. Jednak to królowa ma ostatnie słowo. Mama Meghan nie będzie mogła być przy córce w sali porodowej.
- Jest na krawędzi a najmniejsza rzecz wyprowadza ją z równowagi – donosi informator dworu na temat stanu księżnej Sussex.
Meghan jest przerażona zbliżającym się porodem.
- Ma koszmary na temat tego, że zacznie rodzić w nieodpowiednim miejscu - dodaje osoba z otoczenia rodziny królewskiej.
Dodatkowo pojawiają się pogłoski, że jeśli Meghan i Harry będą mieć córeczkę, nazwą ją Diana na cześć zmarłej mamy księcia. Zanim narodził się książę Louis i nie była znana płeć dziecka, twierdzono, że Kate również marzyła o takim imieniu.