Trwa ładowanie...

Borysewicz nie ma litości dla Kukiza. "Nie chcę go już znać!"

Jan Borysewicz nie ma litości dla swojego dawnego kolegi Pawła Kukiza. - Ale żeby ktoś, kto zawsze tyle mówił o tym, jak nienawidzi polityków i nigdy nie będzie z nimi współpracował, teraz stawał w jednym szeregu z tymi bandziorami? Sprzedał się za jakieś niejasne obietnice, za jakieś stanowiska - grzmi w rozmowie z WP.

Jan Borysewicz nie zostawia suchej nitki na dawnym koledze Pawle KukizieJan Borysewicz nie zostawia suchej nitki na dawnym koledze Pawle KukizieŹródło: AKPA
d1suvjf
d1suvjf

Po tym, co zrobił, Paweł Kukiz został mocno skrytykowany przez wiele osób z show-biznesu. Dawni koledzy i koleżanki ze sceny muzycznej nie szczędzili mu w internecie bardzo ostrych słów. Głos zabrał także Jan Borysewicz - gitarzysta Lady Pank nagrał swego czasu z Kukizem album, na którym znalazł się m.in. wielki przebój "Bo tutaj jest jak jest". W czwartek rano na swoim profilu na Facebooku Borysewicz umieścił logo wspólnego projektu z Kukizem, na którym jego nazwisko jest zamazane. Napisał też: "Niestety ja nie jestem tym zaskoczony, bo nawet jak był moim kolegą, to i tak nigdy nie można było na niego liczyć… Boję się o moją Polskę". Dopytaliśmy o to, co dokładnie miał na myśli.

Przemek Gulda: Aż tak bardzo się pan zdenerwował? 

Jan Borysewicz: Chodzi o mój wpis na Facebooku? Ale przecież on jest bardzo grzeczny. Oszczędziłem Kukizowi wulgaryzmów i mocnych słów, jestem dorosły, nie chciałem przesadzać. Ale rzeczywiście, byłem zdenerwowany. Trudno było zachować spokój, widząc, co on wyprawia. 

Co pan myślał? 

Pierwszym skojarzeniem była... jedna z naszych wspólnych piosenek. Swego czasu, na potrzeby filmu "E=mc2", napisaliśmy utwór, z moją muzyką i jego tekstem, zatytułowany "Niby jestem, niby nie". Padają tam słowa: "wczoraj Jekyll, dzisiaj Mr. Hyde". I to chyba najlepiej oddaje jego naturę. Ten człowiek jest po prostu dwulicowy. Nie można na niego liczyć, nie można mu ufać. 

Radosław Sikorski bezwzględny dla Kukiza. Tak się tłumaczy

Zawiódł się pan na nim kiedyś? 

A bo to raz? Zawiodłem się na nim wielokrotnie, zarówno na płaszczyźnie artystycznej, jak i osobistej. 

d1suvjf

Co to były za sytuacje? 

Mógłbym długo wymieniać. Po naszej pierwszej płycie mieliśmy razem nagrywać drugą. Napisałem piosenki, ale Kukiz najwyraźniej nie zamierzał współpracować. Wytwórnia zaproponowała wtedy, żeby na jego miejsce wszedł Rafał Brzozowski. Utwory dzięki temu nie przepadły, ale nie byłem do końca zadowolony. Ale najbardziej zapamiętałem koncert w Olecku, na który Kukiz po prostu... nie przyjechał. Na szczęście miałem w ekipie chłopaka, który znał wszystkie utwory i mógł je zaśpiewać. Musiałem przeprosić publiczność, ale koncert jakoś udało się uratować. Ale co się wstydu najadłem to moje. Nie opowiadałbym o tym, to są wewnętrzne sprawy, ale w tej sytuacji...

Co pana w niej najbardziej zabolało? 

Nie powiem, żebym był specjalnie zaskoczony. Wiedziałem, że Kukiz coś wywinie. Ale żeby ktoś, kto zawsze tyle mówił o tym, jak nienawidzi polityków i nigdy nie będzie z nimi współpracował, teraz stawał w jednym szeregu z tymi bandziorami? Sprzedał się za jakieś niejasne obietnice, za jakieś stanowiska. Przyczynia się w ten sposób do tego, że tracimy wolność i prawa, które należą się wszystkim obywatelom. 

d1suvjf

Co z tego może wyniknąć?

Jeśli się nie obudzimy, i to szybko, możemy bardzo wiele stracić. Drażni mnie ta bierność, którą wykazuje większość Polek i Polaków, oczywiście poza garstką, która wychodzi na ulicę i protestuje. Brakuje autorytetów, które stanęłyby przeciwko tej całej bandzie, rujnującej nasz kraj. A to, co się wczoraj wydarzyło w Sejmie, to prawdziwy dramat. Ręce opadają. 

Czy gdyby dostał pan propozycję jakiejś działalności politycznej, przyjąłby pan ją?

Nigdy w życiu. Artyści są od robienia sztuki. Polityką się brzydzę, nie chcę mieć z nią nic wspólnego. 

d1suvjf

Ale polityczny wpis pan umieścił...

- To nie był polityczny wpis. To był raczej wpis pokazujący, jak nisko może upaść człowiek. Napisałem to, bo dobrze go znam. A raczej: znałem. Nie chcę go już znać! 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1suvjf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1suvjf

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj