Małgorzata Kożuchowska ma trudny czas. Rodzina jest dla niej ostoją
Małgorzata Kożuchowska straciła rolę w ukochanym serialu, spowodowała wypadek i musiała zmierzyć się ze śmiercią bliskiej osoby. Jedynie w domu znajduje ukojenie.
Małgorzata Kożuchowska nie ma ostatnio najlepszej passy. W lutym aktorka dowiedziała się, że TVP rezygnuje z kręcenia serialu "rodzinka.pl". Gwiazda zarabiała na planie pokaźne kwoty, więc oprócz żalu po jednej z ulubionych produkcji Polaków, pozostanie również niedosyt finansowy. Zapewne stres i dekoncentracja sprawiły, że Kożuchowska spowodowała wypadek na jednej z warszawskich ulic. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale policja wlepiła aktorce mandat i punkty karne.
Jakby tego było mało, Kożuchowska musiała również uporać się z informacją o śmierci Pawła Królikowskiego, z którym ściśle współpracowała przez ostatnie dwa lata. Gwiazdor pełnił funkcję prezesa Związku Artystów Scen Polskich, Kożuchowska była jego zastępczynią. Jako jedna z pierwszych wiedziała, co dzieje się z aktorem i jakie są rokowania.
Po jego odejściu zamieściła w sieci post, w którym napisała, że "serce pęka".
Trzeba przyznać, że Kożuchowska dawno nie miała tak trudnego czasu. W takich momentach jeszcze bardziej docenia to, co ma. "Rewia" donosi, że wsparciem dla aktorki jest mąż oraz 5-letni syn, Jaś.