Małgorzata Pruszyńska wspomina Aleksandra Bema. "To był mistrz, ale przede wszystkim wielki człowiek"
Aleksander Bem od wielu lat mieszkał w Niemczech. Zmarł w nocy z 16 na 17 lipca 2019 r. Jego śmierć opłakuje Małgorzata Pruszyńska, dawna wokalistka zespołu De Su. Łączyła ich bardzo silna więź.
To trudny czas dla najbliższych Aleksandra Bema. - Alek Bem nie żyje! Dziś w nocy po długiej chorobie opuścił nas Alek Bem, najstarszy brat Ewy i Jarka. Był przyjacielem wszystkich ludzi, ale i wspaniałym perkusistą, wokalistą i kompozytorem, a także założycielem i liderem grup Bemibek i Bemibem. Żegnaj Przyjacielu! - napisał Marcin Jacobson, producent muzyczny na swoim profilu na Facebooku.
ZOBACZ TAKŻE: Rodzina, artyści i fani pożegnali Korę. "Umarła moja rockowa matka"
Brat Ewy Bem był kompozytorem ale także perkusistą, który grał w Show Bandzie Anatola Wojdyny. Wytwórnia GADRecords wspomina go na swojej stronie jako "doskonałego muzyka i wspaniałego człowieka"; "jeden z dobrych duchów naszych wydań nagrań Show Bandu Anatola Wojdyny".
W rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata Pruszyńska, była wokalistka zespołu De Su i jednocześnie przyjaciółka Aleksandra Bema, wspomina go w rozmowie. Obydwoje wspierali się po wyjeździe na obczyznę.
Małgorzata Pruszyńska nadesłała naszej redakcji ich wspólne zdjęcie z koncertu w Niemczech.
- To był mój jedyny przyjaciel tutaj w Niemczech. Rozmawialiśmy ze sobą codziennie. Często spotykaliśmy się na koncertach, które razem graliśmy. Śpiewaliśmy nawet dla powodzian w mieście Emmendingen, które jest zaprzyjaźnione z Sandomierzem - usłyszeliśmy.
Piosenkarka nie kryje, że odczuwa ogromną stratę po śmierci Bema.
- To był mistrz, pale przede wszystkim wielki człowiek. Nie wiem, jak sobie bez niego poradzę tutaj. To była jedyna osoba w moim życiu, która mnie wspierała, która była razem ze mną aktywna artystyczni. Ale oprócz tego był mi też bliski jako człowiek - powiedziała Małgorzata Pruszyńska w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Kiedy mieliśmy gorsze dni, to ja mieszkałam u niego, a czasami on u mnie. Teraz jestem załamana totalnie. Byłam w Polsce, kiedy trafił do szpitala i jak wróciłam, to już nie mogłam się z nim spotkać - dodała.
Małgorzata Pruszyńska zdradziła nam, że Bem był bardzo zaangażowanym artystą. Ostatni utwór poświęcił swojej miłości.
- Ostatnia piosenka, którą napisał, była dedykowana dla jego ukochanej Julii. Muzyka została zaaranżowana w Peru.
Aleksander Bem zmarł w wieku 70 lat. Artysta od lat mieszkał w Niemczech. W 1970 r. współzałożyciel zespół Bemibek ze swoją siostrą Ewą Bem oraz Andrzejem Ibkiem i Tadeuszem Gogoszem. Trzy lata później grupa zmieniła nazwę na Bemibem. Zespół Bemibek nagrał m.in. piosenki "Podaruj mi trochę słońca", "Sprzedaj mnie wiatrowi", "Nie bójmy się wiosny".