Już nie tylko konflikt Kate i Meghan. Media zwietrzyły nowy dramat
Zagraniczne media rozpisują się o konfliktach między Kate i Meghan, o ich rywalizacji i próbie przykucia uwagi. Do tego już przywykliśmy. Teraz jednak zaczyna się mówić również o "wyścigach" między mamami księżnych. Skąd ten pomysł?
Według magazynu "New Idea" Carole Middleton od lat zabiegała o względy rodziny królewskiej. W końcu zyskała aprobatę królowej, jej syna i synowej, więc mogła ze spokojem rozwijać się zawodowo. Prywatnie wypracowała sobie wysoką pozycję jako babcia książąt i przyjazna, dobra teściowa przyszłego króla. Miała szacunek, a nawet podziw Brytyjczyków - nie dość, że wychowała przyszłą królową, to jeszcze doskonale radziła sobie, prowadząc własną firmę. W tych kwestiach nic się w ostatnim czasie nie zmieniło.
Ale na świeczniku pojawiła się nowa książęca teściowa, nowa babcia. Mowa oczywiście o mamie księżnej Meghan Dorii Ragland. Kobieta stara się żyć w cieniu sławnej córki i nie wychodzi przed szereg, chyba że Meghan na tym zależy.
Tak było, gdy niedawno Doria pojawiła się na scenie razem z córką i zięciem podczas rozdania nagród NAACP. Wówczas wszystkie oczy skierowane były nie tylko na Meghan, ale i na jej mamę.
W sieci szybko pojawiły się komentarze chwalące urodę kobiety, jej kreację. O Dorii zrobiło się głośno. Choć tylko na chwilę, według pisma "New Idea" to skłoniło Carol do udzielania wywiadów.
- Carole jest bardzo przedsiębiorcza, udzieliła wywiadu i wydała nowy asortyment imprezowy, dzięki czemu wróciła na pierwsze strony gazet jako fajna królewska teściowa i babcia. Nigdy by się nie przyznała, że to było celowe, ale moment jest podejrzany - twierdzi informator magazynu.
Sądzicie, że faktycznie w zachowaniu Middleton można dopatrywać się czegoś złego? Mama Kate naprawdę jest zazdrosna o uwagę poświęcaną mamie Meghan?
Trwa ładowanie wpisu: instagram