Marcelina Zawadzka czeka na wielką miłość. "Liczę, że tak się zakocham, że stracę głowę"
Marcelina Zawadzka nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony adoratorów. Sama jednak wciąż czeka na prawdziwie wyjątkowe uczucie.
Marcelina Zawadzka jest jedną z najbardziej lubianych prezenterek telewizyjnych. W ślad za sympatią, jaką darzą ją widzowie, poszły kolejne propozycje zawodowe. Popularność ma jednak swoje blaski i cienie.
Im bardziej popularna staje się dana osobowość, tym więcej na jej temat chcą wiedzieć fani i tym bardziej interesuje się nią kolorowa prasa. Szczególnie jeśli chodzi o życie uczuciowe. Marcelina Zawadzka przekonała się o tym nieraz na swojej skórze.
Modelka i prezenterka była już w kilku związkach, z kilkoma rozpoznawalnymi panami też ją wiązano. Trudno się dziwić - ślicznej modelce nie brakuje adoratorów. I gdy tylko w jej otoczeniu jakiś się pojawia, prasa szybko tropi nowy związek.
Ostatnio głośno było o prezenterce w związku ze znajomością z Rafałem Jonkiszem. Para często udostępniała zdjęcia ze wspólnych wakacji oraz imprez. Ich relacja przetrwała niespełna rok. Pomimo rozstania cały czas ponoć utrzymują ze sobą kontakt.
Zobacz wideo: Marcelina Zawadzka i Rafał Jonkisz zaprzeczają, że są razem
Co więcej, jeszcze do niedawna mówiło się, że ich uczucie ciągle jest żywe. Portale plotkarskie przez długi czas żyły w przekonaniu, że para do siebie wróciła. Zawadzka zdecydowanie zaprzeczyła doniesieniom. W ostatnim wywiadzie przyznała jednak, że nie znalazła jeszcze dobrego sposobu na radzenie sobie z plotkami.
- Bez względu na to, czy jestem singielką, czy nie, media i tak piszą, co chcą. Już nauczyłam się z tym żyć, chociaż nadal nie wiem, jak postępować. Komentowanie i dementowanie plotek nie ma sensu. Czasem zastanawiam się, czy nie odnieść się do jakiejś plotki na Instagramie, ale to też nie jest dobre wyjście – stwierdziła w rozmowie z "Twoim Imperium".
Modelka w tej samej rozmowie przyznała, że wciąż jest otwarta na miłość. Co więcej, czeka na tego jedynego, który jej zawróci w głowie.
- Liczę na to, że jeszcze kiedyś tak się zakocham, że stracę głowę i będę w stanie zrobić wszystko. Nawet pójść na koniec świata za ukochanym – wyjawiła na łamach tygodnika.
Tego też jej życzymy!