Doczepy i tipsy poszły w odstawkę. Niesamowita metamorfoza Marty Wiśniewskiej
Marta Wiśniewska rozpoczyna nowy rozdział w swojej karierze. Niedawno swoją premierę miał performance "OSĆ!", który powstał we współpracy artystki z krakowską tancerką i choreografką Małgorzatą Haduch. Była żona lidera Ich Troje pokazała na scenie swoje zupełnie nowe artystyczne oblicze.
Doczepy i tipsy poszły w odstawkę. Niesamowita metamorfoza Marty Wiśniewskiej
Być może nie każdy wie, ale nie jest to pierwsze doświadczenie Mandaryny z teatrem. Przed laty artystka kształciła się w tym kierunku. Wiśniewska z wykształcenia jest animatorem kultury. Ukończyła łódzką Wyższą Szkołę Projektowania i Reklamy, a także rozwijała się w słynnej Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich w Warszawie. Teraz, po wielu latach przerwy, postanowiła znów sprawdzić się przed teatralną publicznością. Zobaczcie zdjęcia ze spektaklu.
Na scenie Marta Wiśniewska. "Mandaryna zostaje w domu"
Praca nad projektem "OŚĆ!" trwała pół roku. Jak mówiła w programie "Dzień dobry TVN" była żona lidera Ich Troje, na scenie widzowie nie zobaczą Mandaryny.
- Mandaryna zostaje w domu, to jest debiut Marty Wiśniewskiej - podkreślała artystka.
Spektakl wykreowany wraz z Małgorzatą Haduch to nie tylko połączenie dwóch różnych światów, ale i zupełnie nowatorskie podejście do sztuki performance'u.
Długo marzyła o takim projekcie
- To nowa forma wypowiedzi dla mnie. W Polsce bardzo mało spotykana. Na świecie ludzie robią performance, ale tutaj będzie zaskoczenie. To były drzwi, o których marzyłam, żeby otworzyć - mówiła gwiazda w rozmowie z Oskarem Netkowskim.
Spektakl miał swoją premierę 18 czerwca w Łodzi. 25 czerwca mogli go zaś zobaczyć widzowie w Krakowie. Na instagramowym profilu Wiśniewskiej znajdziemy między innymi fragmenty performance'u, a także pierwsze, pozytywne, opinie widzów.
Magia na scenie
"Było pięknie", "magicznie" - przekonują w mediach społecznościowych ci, którzy widzieli Martę Wiśniewską i jej "OSĆ!" na scenie. Także sama artystka wydaje się być zadowolona z efektów swojej kilkomiesięcznej pracy. Na Instagramie nie kryła satysfakcji z artystycznego projektu i podziękowała Małgorzacie Haduch, reżyserce widowiska, za współpracę.
"Wszystkie słowa, których teraz szukam w głowie oddające mój stan to za mało. Małgorzata Haduch dziękuję za porozumienie dusz, za kończenie moich myśli, za drogę którą wybrałyśmy, za oŚĆ! we wszystkich jej wymiarach. Za Twoją wiarę we mnie ..." - napisała.