Przewodnicząca TK mieszka w Berlinie. Protest dotarł pod jej dom
Mary Komasa postanowiła zaprotestować przeciwko publikacji wyroku Tybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Pojechała w tym celu pod dom Przyłębskiej.
W październiku Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej orzekł, że dotychczasowe przepisy regulujące przerwanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu są niezgodne z Konstytucją. Wywołało to falę protestów w całej Polsce.
Kolejne protesty przetoczyły się przez kraj po publikacji wyroku, która miała miejsce dopiero w styczniu. Jedną z protestujących celebrytek jest Mary Komasa, a właściwie Maria Wiktoria Komasa-Łazarkiewicz, czyli polska wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów i instrumentalistka, aktualnie rezydująca w stolicy Niemiec.
Wcześniej Komasa zapraszała do Berlina kobiety, które potrzebują aborcji. Teraz poszła zaprotestować pod dom Julii Przyłębskiej, która również na co dzień mieszka w Berlinie.
Zdjęcie spod domu przewodniczącej TK opublikowała Anja Rubik. Napisała: "Podczas protestów w Berlinie pod posesją Pani Julii Przyłębskiej… tak kochani… ta sędzia, która wydała wyrok na polskie kobiety i rodziny, mieszka sobie wygodnie w Berlinie. Pani Julia odbiera prawa reprodukcyjne polskim obywatelom, mieszkając sobie na co dzień w Niemczech. Co o tym myślicie?"
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Oburzenie z powodu publikacji wyroku TK wyraziły też m.in. Kinga Rusin i Monika Olejnik.