Maryla Rodowicz o Zenku Martyniuku. "Dużo ludzi go kocha"
Maryla Rodowicz znów stanie na jednej scenie z Zenkiem Martyniukiem. Wokalistka nie ukrywa, że nie tryska radością z tego powodu. Nie chce jednak tworzyć podziałów i zapewnia, że wzniesie noworoczny toast z królem disco polo.
Maryla Rodowicz, choć kilkukrotnie spotykała się z Zenkiem Martyniukiem na jednej scenie, tylko raz zdecydowała się z nim na duet. Do dziś pamiętamy, jak podczas Sylwestra w 2016 r. królowa polskiej piosenki zmierzyła się z hitem "Przez twe oczy zielone". Jak wyszło? Mimo że publiczność była zachwycona, wokalistka przyznała w rozmowie z Wirtualną Polską, że nie zamierza kontynuować tej współpracy. Powód? Diwa i lider zespołu Akcent są z dwóch różnych światów.
ZOBACZ WIDEO: Radek Liszewski o disco polo. "W latach '90 to nie było wybitne i najwyższych lotów"
Co ciekawe, podczas tegorocznego Sylwestra Marzeń z Dwójką ten duet znów stanie na zakopiańskiej estradzie. Tym razem jednak każdy ze swoim repertuarem.
- Nie ma znaczenia, co ja myślę o Zenku. Dużo ludzi go kocha. I na tym polega tolerancja, której brakuje na przykład w Sejmie. Mam dosyć tego poniżania innych. Dajmy sobie żyć! Zenek ma swoją widownię. Disco polo jest popularne w Polsce już od lat 90. i trzeba to uszanować. Oczywiście za kulisami wzniesiemy toast, będziemy się bratać - powiedziała na łamach "Super Expressu". Będziecie oglądać?