Maryla Rodowicz zawarła z mężem ugodę. Będzie dostawać 20 tys. miesięcznie
Maryla Rodowicz doszła z mężem do porozumienia. Z ugody, którą zawarli małżonkowie, wynika, że piosenkarka nie będzie musiała sprzedawać willi. O utrzymanie luksusowej posiadłości zadba Andrzej Dużyński.
Maryla Rodowicz od trzech lat usiłuje rozwieść się z Andrzejem Dużyńskim. Nie jest to jednak taka prosta sprawa, bowiem kwestią sporną wciąż pozostanie podział majątku. Piosenkarka rozważała m.in. sprzedaż ukochanej willi w Konstancinie, bo bała się, że nie będzie jej stać na utrzymanie posiadłości. Na ten krok nie zgodził się jej mąż, który chciał, aby w tym domu zamieszkał w przyszłości ich syn Jędrek. I choć mężczyzna zapewniał, że nie będzie walczył o swoją część willi, postawił jeden warunek: Maryla nie może komentować ich rozstania w mediach.
Mało tego, zgodził się pokrywać koszty utrzymania willi. A te nie są małe. Bieżące opłaty i cały sztab pracowników zajmujących się domem (gosposia, kierowca, ochroniarze, ogrodnik, sprzątaczki) kosztują go ponoć 20 tys. zł miesięcznie.
Jak donosi teraz "Na Żywo", Dużyński przystał na warunki rozwodowe i zawarł z Rodowicz ugodę. Zgodnie z ustaleniami piosenkarka będzie do końca życia dostawać pokaźny zastrzyk pieniędzy, który ma przeznaczać na utrzymanie posiadłości w Konstancinie.
- Gdyby Maryla dostała alimenty po rozwodzie bez orzeczenia o winie, były mąż mógłby domagać się ich zniesienia po pięciu latach od wyroku. Znając uczciwość Andrzeja, Rodowicz będzie mogła liczyć na regularne przelewy i nigdy nie zabraknie jej pieniędzy na życie - zdradził informator tygodnika. Teraz pozostaje jedynie czekać na termin kolejnej rozprawy.