Meghan i Harry uczcili ofiary zamachu w Nowej Zelandii

Księżna Meghan i książę Harry odwiedzili ambasadę Nowej Zelandii w Londynie, by złożyć hołd ofiarom zamachu.

Książęca para zjawiła się w ambasadzie bez zapowiedzi. Przyniosła kwiaty i złożyła wpis w księdze kondolencji.

Do tego, by złożyć hołd ofiarom zamachu w Christchurch w Nowej Zelandii, Harry'ego i Meghan wyznaczyła królowa Elżbieta. Są oni ostatnimi członkami rodziny królewskiej, którzy odwiedzili Nową Zelandię przed zamachem.

Księgę kondolencji może podpisać każdy do 21 marca. Księżna Meghan napisała: "Najszczersze kondolencje… jesteśmy z wami". Pomiędzy podpisami Meghan i Harry'ego pojawiło się słowo "Arohanui", co po maorysku znaczy "z głębokim uczuciem".

Choć niedawno zapowiedziano, że Meghan jest na urlopie macierzyńskim i przed porodem nie będzie brać udziału w oficjalnych wyjściach, tym razem powaga sytuacji wymagała poświęcenia.

W piątek na instagramowym profilu Pałacu Kensington pojawił się pełen współczucia i wsparcia wpis skierowany do Nowozelandczyków. Oświadczenie zostało wydane w imieniu księcia Williama, Kate Middleton, księcia Harry'ego i Meghan Markle.

Przypomnijmy, że w zamachu na dwa pełne wiernych meczety w Christchurch, do jakiego doszło 15 marca, zginęło co najmniej 49 osób, a 48 zostało rannych - w tym 25 ciężko. Policja zatrzymała po atakach cztery osoby - w tym jedna kobietę.