Trwa ładowanie...

Meghan Markle nie chce rodzić tam, gdzie Kate. Banalna wymówka

Meghan i Harry wkrótce zostaną rodzicami. Już odliczają dni do porodu, ale nie brakuje drobnych komplikacji. Znowu chodzi o konflikt księżnej Sussex i Kate.

Meghan Markle nie chce rodzić tam, gdzie Kate. Banalna wymówkaŹródło: East News, fot: East News
d3kuo3a
d3kuo3a

Ciąża Meghan Markle to od kilku miesięcy jeden z najgłośniej komentowanych tematów, jeżeli chodzi o brytyjski dwór. Ostatnio fani rodziny królewskiej główkowali, w którym ze szpitali księżna Sussex zdecyduje się na poród.

ZOBACZ TAKŻE: Książę Harry ociera łzy podczas ślubu z ukochaną Meghan Markle

I choć początkowo pierwsze "royal baby" Meghan i Harry'ego miało przyjść na świat w tym samym szpitalu, w którym rodziła Kate, to teraz wszystko zawisło na włosku.

Królewski potomek ma urodzić się już za niecałe trzy miesiące. W związku z tym, księżna Sussex zaczyna już podejmować pierwsze decyzje związane z porodem. Pierwszy warunek jest prosty: nie chce rodzić tam, gdzie Kate Middleton.

d3kuo3a

Jak twierdzi w "The Sun" osoba z otoczenia rodziny królewskiej, Meghan nie chce rodzić w tej samej klinice, w której rodziła księżna Kate, bo nie chce powielać jej decyzji.

Jeśli wierzyć plotkom, przyszła mama prawdopodobnie zdecyduje się na poród w Frimley Park Hospital w hrabstwie Surrey, a nie w szpitalu św. Marii w Londynie, tak jak Kate Middleton.

Meghan musi być bardzo uparta, ponieważ klinika, którą wybrała, czyli Frimley Park, jest dużo mniej luksusowa, niż ta w Londynie. Sale dla przyszłych matek nie mają tam nawet indywidualnych łazienek.

Jednak ze wstępnych informacji wiadomo, że na czas pobytu księżnej Sussex w szpitalu, nikt z lekarzy nie może wziąć urlopu. Wszyscy muszą być w pełnej gotowości.

d3kuo3a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3kuo3a