Meghan Markle w zielonej w sukni w pasy. Już raz ją założyła
Kolejne stylizacje Meghan przyciągają uwagę
Podróż księżnej Meghan i księcia Harry'ego wraz z Archiem do Afryki Południowej trwa w najlepsze. Książęca para przyciąga uwagę mediów z całego świata. Wydaje się, że są tego świadomi i na oczach wszystkich łamią kolejne reguły królewskiego kodeksu, przez co ludzie, z którymi się spotykają, nie wiedzą, jak się zachowywać wobec księżnej i księcia Sussex.
Jednak nie tylko ich zachowanie wzbudza zainteresowanie mediów. Stroje Meghan Markle również przyciągają uwagę. Kolejne stylizacje księżnej są szeroko komentowane i omawiane. Tym bardziej że Meghan jest wzorem dla wielu kobiet. Na przyjęciu w brytyjskiej ambasadzie miała na sobie zieloną suknię w pasy.
Okazuje się, że tę samą kreację miała na sobie już rok wcześniej. Widać, że Meghan bardzo ją lubi – nic dziwnego, suknia kosztowała fortunę!
Skromna, a jakże szykowna!
Meghan Markle na przyjęciu w brytyjskiej ambasadzie pojawiła się w sukni projektu Martina Granta. Zielony kolor kreacji idealnie podkreśla odcień skóry księżnej, zaś podłużne pasy wydłużyły sylwetkę.
Kreacja za miliony
W tej chwili zielona suknia w pasy Meghan Markle ma wartość kolekcjonerską. W zeszłym roku, kiedy Meghan założyła ją na plaży w Australii, kosztowała 1100 funtów (ponad 5 tys. złotych). Wtedy kreację uznano za jedną z najpiękniejszych, jakie księżna posiada w swojej garderobie.
Wczoraj i dziś
Meghan Markle po raz pierwszy założyła suknię Martina Granta podczas podróży do Australii. Była wtedy w ciąży z Archiem. Księżna została przyłapana przez fotografów podczas spaceru po plaży Bondi w Sidney. W ambasadzie brytyjskiej w Kapsztadzie wyglądała równie pięknie.
To nie koniec niespodzianek?
Podróż Meghan i Harry'ego wciąż trwa, więc czekamy z niecierpliwością na kolejne stylizacje księżnej. Wy również?