Meghan wcale nie była pewna siebie. Wyciekły osobiste wyznania księżnej
Meghan Markle zasłynęła w serialu "Suits". I choć fanom wydaje się, że ta rola od początku była jej pisana, to prawda jest zgoła inna.
Księżna Meghan jest obecnie jednym z najbardziej rozchwytywanych nazwisk na świecie. I, o dziwo, to nie dzięki karierze aktorskiej zdobyła tak ogromną sławę. Tytuł księżnej sprawił, że zaczęły się nią interesować miliony fanów. Jednak niewielu wie, że Meghan wcale nie jest pewna siebie. Co więcej, nie potrafiła poradzić sobie z tremą.
ZOBACZ TAKŻE: Marysia Starosta: Sokół zrobił ze mnie kobietę
Jak podaje portal "Mirror", Meghan wcale nie miała pewności, że dostanie angaż w "Suits". Po wstępnych przesłuchaniach myślała ponoć, że dała plamę.
To dlatego chwilę później miała zajadać się fast foodami. Pizza okazała się idealnym antydepresantem.
Kiedy kariera księżnej Sussex dopiero raczkowała, systematycznie publikowała wpisy na swoim blogu. Nie zabrakło zwierzeń, w których relacjonowała właśnie castingi do "Suits".
Według relacji księżnej, jej castingi do międzynarodowej produkcji nie wyglądały tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać.
Meghan napisała wówczas na swoim blogu: "Ciągle zapominałam swojego tekstu. Byłam totalnie rozproszona".
Chwilę później dodała zrozpaczona:
"W ostatniej chwili dostałam informację, że muszę ubierać się prosto i elegancko. Nie było tam mowy o ołówkowej spódnicy od Toma Forda, ani parze Louboutinów na nogach, ani bluzce od Prady".
"Myślałam, że moja szansa przepadła, że nie dostanę tej roli. Przynajmniej tak mi się wydawało" - dodała.
A jednak, mimo obaw, Meghan dostała tę rolę.
Meghan grała w "Suits" od 2011 do 2018 roku. Jednak postanowiła porzucić tę rolę po zaręczynach z księciem Harrym.
Jej ostatni występ jako Rachel Zane został wyemitowany 25 kwietnia 2018 r.