"Z bogami są same problemy". Nergal nie ma lekko
Nergal ma zapłacić 18,5 tys. zł. Za co? Muzyk został oskarżony o złamanie prawa z art. 196 Kodeksu karnego - miał deptać po obrazie przedstawiającym Maryję. Mowa o zapisie dotyczącym obrazy uczuć religijnych. "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" - mówi Kodeks. Nergal nie został skazany na karę pozbawienia wolności, ale ma pokryć koszty sądowe - prawie 3,5 tys. zł i wpłacić sporą grzywnę - 15 tys. zł. Wbrew pozorom, to nie koniec. Obrońca Nergala stwierdził, że złoży sprzeciw od wyroku nakazowego, co może oznaczać powrót sprawy na wokandę.
A ta budzi sporo emocji - również wśród gwiazd. Wyrok długim wpisem skomentowała Fiolka Najdenowicz, a w komentarzach odniosła się do niego Ola Szwed. Co powiedziały? Takich słów można było się spodziewać.
"Nergal został skazany za obrazę uczuć religijnych. No to ja też obrażę uczucia religijne (swoją drogą, co za absurd w XXI wieku), żeby mu dotrzymać towarzystwa. No więc, strasznie obrażalski ten bóg, powinien coś z tym zrobić, bo się to robi żałosne. Z bogami są same problemy. Ten, co się obraża, to w dodatku jest zazdrosny. 'Nie będziesz miał bogów innych przede mną' - to zostało wyryte na kamiennych tablicach. Wniosek - zazdrosny jest skurczybyk, poza tym, skoro wspomina o innych bogach, to znaczy, że ma jakiś problem.
Bogów jest cała masa, hinduiści mają ich miliony, na każdej ulicy jakaś kapliczka, świątynia...Nie przepadam za bogami, bo nie są bytami absolutnymi. Skoro nie było boga 3 tysiące lat temu, to jaką mamy gwarancję, że za 3 tysiące lat temu on będzie żył? Bo oni też umierają. Zna ktoś jakiegoś czciciela Odyna? Albo Amona/Zeusa itp? Wiara w nich musiała być silna, a ich moc potężna, bo komu inaczej chciałoby się wielkim nakładem sił i środków stawiać świątynie, piramidy i tworzyć literaturę?" - napisała Najdenowicz.
"Ksiądz gwałcący małych chłopców..."
"Niektórzy byli bardzo okrutni i żądali ofiar z ludzkiego, bijącego serduszka. Sk...syny. Nieforemnym bogom zdarza się żyć bardzo długo i dlatego wydaje im się, że są nieśmiertelni. Wszechświat jest duży, wszystkich pomieści. Ale kiedy wypali się ostatnia gwiazda - wszechświat też zwinie manatki, a potem nastąpi kolejne wielkie PIERDUT i tak wkoło macieju. Przestrzeń jest nieograniczona i wszystko się w niej wydarza, jest też nieoddzielna od umysłu. Więc to, że jakiś bóg się obraził, albo nakłonił swoich szurniętych wyznawców, żeby ukarać inteligentnego artystę jest po prostu słabe. No i jak tam kochani? Obraził się ktoś?" - zakończyła swój długi wpis.
"Za zdeptanie obrazka z wizerunkiem świętego sądowy wyrok i kara finansowa, a za zdeptanie życia zgwałconemu dziecku delegacja do innej parafii... Pięknie się wiedzie kościołowi w naszym kraju" - skomentowała jedna z internautek. "Czyli Nergal obraża uczucia religijne, drąc Biblię na scenie w ramach performensu, ale ksiądz gwałcący małych chłopców albo zakonnica znęcająca się nad podopiecznymi w sierocińcu to już nie...?" - pyta Ola Szwed.