"Niemoralne i niechrześcijańskie". Rusin wywołuje Ziemkiewicza, Jakimowicza, Popek i Pawłowicz
Kinga Rusin i jej partner przekazują 30 tys. zł na wsparcie organizacji, które pomagają migrantom na granicy polsko-białoruskiej. "Obrona granic to niejedyna powinność rządzących. Polska, kraj Jana Pawła II, powinna mieć serce" - pisze dziennikarka.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej wciąż trwa i setki osób szukają ratunku wśród organizacji pozarządowych. Kinga Rusin poinformowała, że postanowiła wesprzeć finansowo trzy organizacje, które działają na rzecz migrantów: Grupę Granica, Polską Misję Medyczną i Fundację Ocalenie. Przekazuje 30 tys. zł i apeluje, by także inne osoby dały im swoje wsparcie, na ile to możliwe.
"Wołanie o pomoc. Wysyłamy setki ratowników, jedzenie i koce, gdy gdzieś na świecie zdarzy się trzęsienie ziemi czy inna tragedia, gdy słyszymy rozpaczliwe wołanie o pomoc. Dziś błąkający się ludzie, w zimnie, w NASZYCH własnych lasach przy granicy potrzebują pomocy - by PRZEŻYĆ. I nie, nie przyszli zabijać i gwałcić, nie przyszli podpalić naszych domów" - pisze Rusin w swoim apelu na Instagramie.
Zobacz: Iracka migrantka po powrocie o tym, co przeżyła na granicy. "Rząd Białorusi jest bardzo zły"
Rusin podkreśla, że zbiera się zima, więc sytuacja migrantów będzie się pogarszała. Punktuje polski rząd, jego polityków, a także dziennikarzy związanych z prawicą.
"Obrona granic to niejedyna powinność rządzących. Polska, kraj Jana Pawła II, powinna mieć serce. Pomimo prawnych i moralnych dylematów, większość Polaków nie ma wątpliwości: wymierzoną W NASZYM IMIENIU 'karą' za nielegalne przekroczenie granicy, za lekkomyślność, może za, wg niektórych, głupią decyzję - nie może być śmierć. A brak pomocy w tych warunkach to wyrok śmierci" - pisze.
A dalej: "Niemoralne i niechrześcijańskie są wypowiedzi Ziemkiewicza (krytyka biskupów za chęć niesienia pomocy), Popek (straszy, że może to przebrani białoruscy żołnierze), Pawłowicz (pomoc to zdrada narodowa) czy Jakimowicza, który dopytywał podniecony o możliwość...strzelania".
"Niech Bóg osądzi ich wszystkich" - dodaje.
Na koniec dziennikarka pisze: "Tych biednych, złapanych w pułapkę, ludzi próbuje nam się zohydzić. Już pełno prowokacji i kłamstw, a reżim białoruski wywiera coraz większą presję (np. każą rzucać kamieniami pod groźbą odebrania dzieci). Prawdziwie tragiczne sytuacje być może dopiero przed nami".
Trwa ładowanie wpisu: instagram