Dorota Gardias wróciła do formy po tym, jak udało się jej wygrać z koronawirusem
Na początku października media obiegła informacja, że Dorota Gardias wraz z córką Hanią przebywają w jednym z warszawskich szpitali z powodu zarażenia koronawirusem. Pierwsze doniesienia były niepokojące, a stan pogodynki miał być bardzo poważny. Po kilku dniach wyszła ze szpitala i poddała się domowej izolacji. Będąc w zamknięciu, niejednokrotnie zdradzała, jak wyglądał przebieg jej choroby, jak się czuła i jak dowiedziała się o zakażeniu.
Po wyjściu ze szpitala Gardias nie ukrywała, że jeszcze długo będzie wracać do zdrowia. Tym, co jej najbardziej doskwierało, było ogromne zmęczenie i brak kondycji. Straciła również smak i węch. Przyznała, że boli ją głowa i ma tzw. mgłę covidową, czyli kłopoty z pamięcią.
Ale kilka miesięcy później Gardias znów jest w formie!
Nieprzyjemnie skutki koronawirusa
- Jest masakra z włosami, które wypadają mi od czasu przebycia koronawirusa. Od świąt używam do mycia i odżywiania preparatów ze skrzypem polnym. Oprócz tego biorę suplementy dla kobiet - wyznała Gardias w styczniu.
Dorota Gardias znowu wygląda olśniewająco
Gardias zdecydowanie nie jest królową metamorfoz - dziennikarka jest przywiązana do wizerunku, który wypracowała lata temu. Ale to nie znaczy, że nie zmienia się nigdy i wcale.
Ostatnio na jej instagramowym profilu pojawiło się zdjęcie w zjawiskowej kreacji z głębokim dekoltem. Dziennikarka jak zwykle wyglądała olśniewająco. Widać, że znów jest w doskonałej formie.