Ojciec Roberta Bodziannego komentuje relację syna z Martą Manowską. Czy to coś więcej?
Od tygodnia media żyją wakacjami prowadzącej "Rolnik szuka żony", które spędza wraz z bratem uczestnika show. Choć sami zainteresowani jednoznacznie nie potwierdzili tych doniesień, ojciec rolnika się wygadał.
Gdy po raz pierwszy ekipa "Rolnik szuka żony" zagościła w gospodarstwie Bodziannych, senior rodu żartował, że ma trzech synów na wydaniu, więc szuka trzech synowych. W programie udział wziął tylko jeden - Paweł, który od prawie dwóch lat jest w szczęśliwym związku z Martą Paszkin. Na wiosnę planują ślub. Uwagę widzów, jak i prowadzącej przykuł też inny przystojny rolnik, Robert Bodzianny.
- Ale by to było, gdyby w programie Paweł znalazł wybrankę, a przy okazji też Robert - żartowała przed kamerami Manowska.
Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
Okazuje się, że znajomość dziennikarki z młodym rolnikiem nie zakończyła się na etapie zdjęć do programu. Od tygodnia są razem na wakacjach w Meksyku, co potwierdził ojciec mężczyzny.
- Tak daleko zawsze lepiej jest polecieć z kimś znajomym. A Marta i Robert lubią się. Ona jest bardzo sympatyczna, była u nas kiedyś w pensjonacie przez kilka dni - zdradził Władysław Bodzianny w rozmowie z "Dobrym tygodniem".
Marta Manowska od dawna mówiła, że lubi egzotyczne podróże. Wcześniej wybierała głównie Azję. Pasję tę podziela również Robert Bodzianny, który przed pandemią planował podróż dookoła świata. Jak potwierdza jego ojciec, już kiedyś był w Meksyku, dlatego teraz stanowi świetnego przewodnika dla prezenterki.
- W zimie mamy luźniejszy okres, więc syn mógł sobie pozwolić na dłuższy wyjazd. W Meksyku chce zostać dwa miesiące. Marta na pewno nie będzie miała tyle wolnego - dodał senior.
Czy wspólna podróż oznacza, że łączy ich coś więcej? Tego ojciec rolnika nie zdradził. Sami zainteresowani również nie śpieszą się z potwierdzeniem charakteru swojej znajomości. Choć w domu Bodziannych został tylko jeden kawaler, a 37-latka od dawna mówi, że chciałaby założyć rodzinę...