Okradli syna Zamachowskiej. Dzięki sąsiadowi może znowu pracować
Monika Zamachowska jest mamą dwójki nastolatków, które same pracują na swój sukces i niezależność finansową. Syn Tomasz nie prosił nawet zamożnych rodziców o pieniądze na rower. A kiedy mu go skradziono, z pomocą przyszedł sąsiad.
Monika Zamachowska kilka miesięcy temu informowała fanów, że jej córka obrała już ścieżkę zawodową i ma zamiar zostać aktorką musicalową. Jej syn też już próbował swoich sił w show-biznesie. Wystąpił w "Szkole" na antenie TVN i śpiewał w "The Voice Kids", ale ostatnio pracował, też rozwożąc jedzenie.
19-letni Tomasz Malcolm sam kupił od kolegi rower za prawie 2 tys. zł i spłacał go w ratach. Niestety, w lipcu padł ofiarą złodziei. Monika Zamachowska pokazała wtedy nagrania z monitoringu spod ich domu – dwóch młodych mężczyzn w biały dzień przecięło zapięcie roweru i syn prezenterki nie miał już środka lokomocji potrzebnego do pracy.
Monika Zamachowska: Moja kariera jest na bocznym torze od wielu lat
Jak podaje "Super Express", Zamachowska brała ostatnio udział w spotkaniu zorganizowanym w ramach kampanii Prawo bez Strachu. Przy tej okazji opowiedziała, że gdy poprosiła o pomoc w zidentyfikowaniu złodziei i odnalezieniu roweru, odzew był ogromny. Niestety, roweru Tomasza nie udało się odzyskać.
Ale chłopak nie został na lodzie. Z pomocą przyszedł bowiem sąsiad Zamachowskich, który zdobył się na miły gest.
– Sąsiad, jak dowiedział się o całej sytuacji, od razu wyciągnął pomocną dłoń. Pożyczył synowi nieużywany rower, bo bez tego środka lokomocji, byłoby mu trudno pracować - wyznała Zamachowska.
Trwa ładowanie wpisu: instagram