Olga Bończyk skarży się na rodzinę Zbigniewa Wodeckiego. Zdzisława Sośnicka została jej bratnią duszą
Zdzisława Sośnicka koncertuje od wielu lat, ale nigdy nie udzielała się medialnie. Nigdy też nie szukała przyjaźni w show-biznesie. Jednak po śmierci Zbigniewa Wodeckiego wszystko miało się zmienić. Piosenkarka zaprzyjaźniła się z Olgą Bończyk.
Zdzisława Sośnicka od 55 lat doceniana jest na polskiej scenie muzycznej. Artystka, choć rzadko kiedy pojawia się w mediach, ciągle koncertuje i ma swoich wiernych fanów. Po śmierci Zbigniewa Wodeckiego, z którym łączyły ją bliskie relacje, znalazła bratnią duszę w Oldze Bończyk.
"Z Tobą chcę oglądać świat" – tak Zbigniew Wodecki wspominał duet ze Zdzisławą Sośnicką
- Sośnicka nie jest osobą wylewną i nie zawiera szybko przyjaźni. Ale teraz jej powiernicą jest Olga, którą poznała na trasie koncertowej Zbyszka - opowiada informator w rozmowie z "Faktem".
Okazuje się, że Sośnicka wpuściła nawet aktorkę do domu. Rzadko kiedy kogokolwiek do siebie zapraszała. - Spotykają się w posiadłości Zdzisławy. Siedzą w ogrodzie lub domu, piją kawę, rozmawiają i wspominają Zbyszka. Widać, że Olga poczuła w Sośnickiej bratnią duszę, której może wypłakać się na ramieniu i pożalić na to, jak potraktowała ją rodzina Wodeckiego - dodaje rozmówca tabloidu.
W czerwcu w Krakowie odbył się "Wodecki Twist Festiwal". Wielu znanych artystów jak m.in: Kayah, Alicja Majewska, Halina Frąckowiak czy Zdzisława Sośnicka wykonali jego najpiękniejsze utwory. Wśród gwiazd zabrakło Olgi Bończyk, która była jedną z najbliższych przyjaciółek Zbigniewa Wodeckiego.
Aktorka w wielu wywiadach żaliła się, że rodzina Wodeckiego nie zaprosiła jej na ten koncert. Tym razem postanowiła zwierzyć się Zdzisławie Sośnickiej.