Patrycja Sołtysik jest ozdrowieńcem. Pokazała zdjęcie z mężem

W połowie marca Partycja Sołtysik zaskoczyła swoich obserwatorów na Instagramie, że ma koronawirusa. Zakażenie wymusiło dłuższą niż zazwyczaj rozłąkę rodziny. Pozytywny wynik żony Sołtysika sprawił, że 54-letni dziennikarz TVN w ramach uniknięcia zarażenia się nie pojawiał się w rodzinnym domu w Krakowie przez ponad miesiąc. Został w Warszawie, gdzie małżeństwo ma swoje drugie mieszkanie. Ominęły go m.in. 31. urodziny żony. Świętowała je wyłącznie w towarzystwie synka, podobnie jak niedawne święta wielkanocne.

Sołtysik przyznawała, że choroba dała się jej mocno we znaki. Kilka dni temu na InstaStory powiedziała, że wciąż leczy zapalenie płuc. Nie odzyskała też węchu ani smaku. Stosuje się do zaleceń lekarza i wciąż kontroluje konkretne parametry takie, jak poziom nasycenia krwi tlenem. "Codziennie robię sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe, inhalacje, kontroluję saturację i mam tabletki na kaszel" – wyjawiła.

Jednak ten czas jest już za nią. Dziś czuje się lepiej i wreszcie mogła zobaczyć się z mężem. Udostępniła na Instagramie zdjęcie, na którym widzimy ją w intymnym uścisku z partnerem, trzymającą bukiet róż. "Przyjechał i się nie chce odkleić. A tak na poważnie - wreszcie nasz dom jest pełny. Teraz czekamy kilka dni na szczepienie Andrzeja i będzie bezpieczniej... Normalniej" – napisała w opisie. Po powrocie Sołtysik od razu przygotował dla swojej żony obiad – szparagi z mięsem.

Internauci wyrazili swoją radość, że para znowu może spędzać ze sobą czas. "Aż miło się patrzy na tak zakochaną parę. Dużo zdrówka dla was", "Jesteście cudowni. Teraz to tylko zdrówka wam życzę", "Nie odklejać! Niech się klei całe życie" – napisali m.in. Jedna z osób zdradziła, że jej mąż właśnie odczuwa chwilowe efekty szczepienia. Sołtysik odpisała, że jej druga połówka zaszczepi się w Warszawie. "Cierpienie poszczepienne będę ewentualnie oglądać na Skype" – odparła.