Piotr Fronczewski: Żona dba o jego serce
W 2018 r. Piotr Fronczewski przeszedł dwa zabiegi kardiologiczne. Lekarze kazali mu zwolnić, zmienić dietę i regularnie przyjmować leki. Na szczęście o zalecaniach pamięta żona aktora, która jest przy nim w każdej sytuacji.
W ubiegłym roku fani Piotra Fronczewskiego zamarli na wiadomość, że ich ulubiony aktor trafił do szpitala. Część spektakli, w których miał się pojawić, została nagle odwołana. A problemem było chore serce, które od dawna dawało się we znaki. Artysta przez lata cierpiał na arytmię serca, ale w ubiegłym roku sprawy skomplikowały się na tyle, że musiał przejść zabieg.
- Poszedłem do kina. Kupiłem sobie bilet, popcorn i coca-colę. Nagle zaczęło dziać się coś dziwnego. Nigdy wcześniej nie miałem napadu takiego trzepotania. Nie wiedziałem, którędy wyskoczy mi serce - wspomniał podczas audycji "NieZŁY pacjent" w Radiu ZET.
- Wyszedłem z kina i nie wiedziałem, co robić. Wsiadłem do samochodu i pojechałem do szpitala - dodał.
Na miejscu aktora uśpiono, aby móc przeprowadzić przezskórny zabieg kardiologiczny, który leczy częstoskurcze.
Po wyjściu ze szpitala aktor dostał zadanie: zmienić dietę i regularnie przyjmować leki. Sam jednak przyznaje, że nie należy do najłatwiejszych pacjentów. Często zapomina o nakazach lekarzy. I tu z pomocą przychodzi jego żona, Ewa, która pilnuje zaleceń lekarskich.
Historia ich związku jest burzliwa. Poznali się, gdy aktor miał 28 lat i właśnie szukał nowego mieszkania. W jednym z oglądanych budynków spotkał młodą dziewczynę. Niedługo potem para wzięła ślub i doczekała się dwóch córek. I choć ich życie nie zawsze było łatwe, bo aktor ma kilka grzeszków na swoim sumieniu, to jednak przetrwali każdy kryzys. W tym roku będą obchodzi 45-lecie pożycia małżeńskiego.