Pogrzeb Emila Karewicza. Przez pandemię koronawirusa będzie przebiegał inaczej
Aktor zmarł 18 marca w wieku 97 lat. Ze względu na obecną sytuację w kraju wystawny pogrzeb nie będzie mógł się odbyć.
Emil Karewicz nie żyje. Choć zagrał w wielu filmach m.in. "Krzyżakach", "Kanale" czy "Bazie ludzi umarłych", widzowie zapamiętali go głównie z roli Hermanna Brunnera z serialu "Stawka większa niż życie".
Artysta zmarł w nocy w swoim domu. Data pogrzebu Emila Karewicza nie jest jeszcze znana, ale organizacja ceremonii zapewne będzie utrudniona. Archidiecezja warszawska zaleca, aby ze względu na stan zagrożenia epidemicznego w uroczystościach pogrzebowych brała udział wyłącznie najbliższa rodzina.
Zobacz: Gratka dla fanów Hansa Klossa
Byłby to cios dla wielu fanów oraz kolegów z branży, którzy nie mogliby oficjalnie pożegnać się z aktorem. Możliwe jest też drugie rozwiązanie - pogrzeb wyłącznie na cmentarzu. Wciąż jednak należy unikać skupisk powyżej 50 osób.
Emil Karewicz prawdopodobnie spocznie na cmentarzu w Marysinie Wawerskim obok ukochanej, trzeciej żony Teresy, z którą byli małżeństwem przez 62 lata. Kobieta zmarła w 2012 r.
Aktor miał 3 dzieci: córkę Sylwię z drugiego małżeństwa oraz syna Krzysztofa i córkę Małgorzatę z trzeciego małżeństwa. To oni zdecydują o charakterze pogrzebu Emila Karewicza.