To musiało zaboleć. Jedna awaria, a portfel lżejszy o grube tysiące. Wieniawa, Rozenek-Majdan i Socha mogły stracić fortunę
Wystarczy przejrzeć jakiekolwiek gwiazdorskie konto na Instagramie, aby przekonać się, jak ważne są dla celebrytek zamieszczane tam reklamy. Po prostu na nich zarabiają. Ile zatem mogły stracić na ostatniej awarii? Okazuje się, że sporo.
W poniedziałek od 17:40 miała miejsce sześciogodzinna awaria Messengera, WhatsAppa i Instagrama. Jak informuje Facebook Inc., stała za nią "błędna zmiana konfiguracji". Na tej nieprawidłowości najwięcej stracił oczywiście Mark Zuckerberg. Jak poinformowała amerykańska agencja Bloomberg, w ciągu kilku godzin miał on stracić ponad 6 mld dol.
Biorąc jednak pod uwagę fakt, jak wiele biznesów opiera się na mediach społecznościowych, poszkodowanych może być znacznie więcej. Nie wspominając już o influencerkach, które z reklamowania produktów czy usług na Instagramie, uczyniły lukratywny biznes. Wystarczy przejrzeć dowolne konta aktorek czy piosenkarek, aby przekonać się, że w ten sposób zarabia wiele polskich gwiazd.
ZOBACZ TEŻ: Julia Wieniawa - "Aktorstwo robię dla siebie, zarabiam na czym innym"
Nie od dziś wiadomo, że jedną z "najcenniejszych" celebrytek na Instagramie jest Julia Wieniawa. W jednym z wywiadów dla Pudelka wspominała, że reżyserzy chcą ją zatrudniać ze względu na zasięgi w mediach społecznościowych (ponad 2 mln obserwujących). Z kolei w rozmowie z WP Gwiazdy szczerze wyznała, że aktorstwem zajmuje się "dla siebie", bo zarabia na czym innym.
Według "Super Expressu" to właśnie ona na awarii Instagrama mogła stracić najwięcej, bowiem za jeden sponsorowany post Julia Wieniawa inkasuje nawet 50 tys. zł. W zestawieniu tabloidu tuż za nią uplasowała się Małgorzata Rozenek-Majdan, która może być do tyłu 45 tys. zł. Kolejne na liście są: Małgorzata Socha (40 tys. zł), Natalia Siwiec (25 tys. zł) i Klaudia Halejcio (20 tys. zł).