Rajskie wakacje słynnego tenora. Andrea Bocelli z młodą żoną na jachcie
Namierzyli ich u wybrzeży Saint-Tropez
Luksusowy jacht, cudowna pogoda i ukochana żona. Tak spędza urlop jeden z najsłynniejszych tenorów świata Andrea Bocelli. A patrząc na to, co ostatnio przeszedł, wypoczynek należy mu się, jak mało komu. 61-letni śpiewak i jego 36-letnia żona zostali namierzeni przez paparazzi u wybrzeży Saint-Tropez.
Za Andreą Bocellim i jego najbliższymi trudne chwile. Pod koniec maja włoski tenor wyznał, że w marcu został zdiagnozowany jako nosiciel koronawirusa. Śpiewak przeszedł COVID-19 bardzo łagodnie, bowiem zmagał się tylko z niewielką gorączką. Bocelli przyznał, że zakażeni byli też jego żona oraz dwójka dzieci.
Przyznał się, że był chory
Na szczęście wszyscy szybko wrócili już do pełni zdrowia. Bocelli potwierdził w mediach, że przekazał próbkę swojej krwi do badań mających pomóc w znalezieniu szczepionki na koronawirusa.
Dał wspaniały koncert
O śpiewaku znów zrobiło się głośno w kwietniu tego roku. W Niedzielę Wielkanocną Andrea Bocelli dał wyjątkowy koncert. Tenor zaśpiewał bowiem w pustej Katedrze Narodzin św. Marii w Mediolanie. W kilka dni wideo z zapisem transmisji występu tenora obejrzało ponad 35 mln osób na całym świecie.
Skandal sprzed lat
Żoną śpiewaka jest urodzona w 1986 r. Veronica Berti. Choć jest między nimi spora różnica wieku, para uważana jest za małżeństwo idealne.
Nie wywołują skandali, nie pojawiają się na okładkach gazet. Choć Włosi mieli za złe śpiewakowi, że zaczął spotykać się z młodziutką Veroniką tuż po rozstaniu z długoletnią żoną. Para pobrała się w 2014 r.
- Kiedy dwoje ludzi nadal chce być razem w każdy możliwy sposób po wielu latach, oznacza to, że jedna dusza uzupełnia drugą. Veronica i ja byliśmy bratnimi duszami od samego początku - tłumaczył Bocelli