Redbad Klynstra jest dziś szczęśliwy u boku koleżanki z planu
Co wiemy o jego życiu prywatnym?
Ulubieniec starszych pań, które oglądały "Na dobre i na złe", znowu jest na cenzurowanym. Tym razem nie chodzi o teorię spiskową na temat katastrofy w Smoleńsku, a oburzający wpis na Twitterze. Wszystko wskazuje na to, że nie mylą się ci, którzy uważają, że ten polski aktor holenderskiego pochodzenia ma pecha do ról. Ostatni wybryk na pewno mu nie pomógł.
W swoim wpisie na Twitterze zapytał o powiązanie osób LGBTQ z pedofilią. Po szokujących atakach na Marsz Równości w Białymstoku i przemocy szerzonej przez faszyzujące bojówki takie wypowiedzi osób publicznych są szczególnie niebezpieczne i szkodliwe. Nic dziwnego, że Klynstra spotkał się z ogólnym oburzeniem. Twierdzi, że stracił przez to pracę.
A co wiemy o jego życiu prywatnym? Dawno temu dotknęła go rodzinna tragedia, która położyła się cieniem na relacjach z kobietami. Miał kłopoty miłosne, ale ostatecznie znalazł szczęśliwą przystań u boku koleżanki z planu. Ale dziś mało kto pamięta, że o mało co nie stanął na ślubnym kobiercu... z Katarzyną Nosowską!
Trauma
Ponad 20 lat temu w Amsterdamie jego mama, Jolanta Zalewska, zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach.
- Do dziś nie wiadomo co się stało - zwierzał się aktor w "Dobrym Tygodniu". - Moja żałoba trwała ponad 15 lat. Przechodziłem profesjonalne terapie, które niewiele mi pomogły.
Klynstra przyznawał, że przeżył ogromną traumę; żałował, że nie dane mu było spędzić z mamą więcej czasu.
- To wszystko miało na mnie ogromy wpływ, zdeformowało mój sposób widzenia świata, relacji z kobietami. W ogóle nie radziłem sobie w związkach – dodawał.
"Gry uliczne"
W sieci można znaleźć informację, że Klynstra na studiach poznał Małgorzatę Kożuchowską i związał się z nią na jakiś czas. Miały ich zbliżyć podobne systemy wartości i światopoglądy. Zagrali nawet w filmie "Gry uliczne", ale ta relacja nie przetrwała próby czasu. Kożuchowska związała się z Marcinem Dorocińskim.
"Love story"
Najbardziej zaskakująca jest już niemal zapomniana historia jego związku z Katarzyną Nosowską. Nie dość, że wokalistka zdecydowała się na sesję okładkową z narzeczonym, to jeszcze zaprosiła fotografa na wieczór panieński. Działo się to w 2000 r., gdy polskie media plotkarskie jeszcze raczkowały.
Gdy czas mijał, a ślubu wciąż nie było, Kasia powiedziała Interii:
- Okazało się, że afera związana ze ślubem jest zbyt duża, żebym mogła się teraz na tym skupić. Mam w tej chwili nową płytę, koncerty i różne inne akcje. Redbad też jest zajęty. Wydawało nam się, że jest to szalenie proste. Mówi się "Dzień dobry, to może my chcielibyśmy się związać na całe życie", a ksiądz odpowiada "Jakże się cieszę, proszę bardzo, jesteście związani". Okazuje się jednak, że to jest tak strasznie wielkie zamieszanie, pożera mnóstwo nerwów, pieniędzy, że teraz nie mamy na to czasu.
Do ślubu jednak nigdy nie doszło.
Na zawsze razem
W 2017 roku związał się z Emilią Komarnicką, koleżanką z planu "Na dobre i na złe". W jednym z wywiadów powiedział:
- Już się wyszumiałem i wiem, że to monogamia ma największy sens. Przerażała mnie kwestia odpowiedzialności, świadomość, że bycie w długotrwałej relacji, tak samo jak ślub, jest poważną decyzją. Ale teraz dojrzałem.
Pobrali się 2 lata temu, między nimi jest 16 lat różnicy, po ślubie oboje posługują się podwójnymi nazwiskami. Redbad przyjął nazwisko Klynstra-Komarnicki.
W 2018 urodził się ich synek, ktorego nazwali Kosma.