Rinke Rooyens zakochany w Joannie Przetakiewicz. "Asia to moja dziewczyna z plakatu"
Joanna Przetakiewicz udzieliła wywiadu w "Uwadze!". Projektantka, która obecnie zakochana jest w Rinke Rooyensie, przyznała, że najbardziej w życiu żałuje tego, że nie zdążyła pożegnać się ze swoim wieloletnim partnerem, Janem Kulczykiem. "Jego niespodziewana śmierć była dla mnie ciężkim przeżyciem" - powiedziała przed kamerami.
Joanna Przetakiewicz od półtora roku związana jest z Rinke Rooyensem. Oboje świata poza sobą nie widzą i są w siebie wpatrzeni jak w obrazek.
- Asia to moja dziewczyna z plakatu. Jest teraz dla mnie na żywo, nie tylko w wyobrażeniu. Najważniejsze, że tworzymy z Asią dom, o czym zawsze marzyłem. Obydwoje mamy już dorosłe dzieci i to daje spokój. Asia dba o bezpieczeństwo i dom, o wszystko czego pragnąłem w moim życiu - przyznał Rinke w "Uwadze!".
Projektantka i producent telewizyjny mimo że są ze sobą bardzo szczęśliwi, nie planują legalizować swojego związku. Oboje mają za sobą rozwody. Rooyens był mężem Kayah, z którą ma nastoletniego syna. Natomiast Przetakiewicz po raz pierwszy wyszła za mąż w wieku 20 lat. Związek rozpadł się po 14 latach. Z tego małżeństwa Joanna ma trzech synów: Aleksandra, Filipa i Jakuba.
- Kiedy rozstałam się ze swoim pierwszym mężem, nie wzięłam z domu nic. Odeszłam tak jak stałam. Wzięłam tylko trójkę dzieci - powiedziała w "Uwadze!".
Później związała się z Janem Kulczykiem. Wieloletni związek zakończył się jednak przed śmiercią przedsiębiorcy. Niespodziewane odejście biznesmena mocno wstrząsnęło projektantką.
- Gdybym mogła zmienić jedną rzecz, to odbyłabym rozmowę z Janem, która byłaby oczyszczeniem pomiędzy nami. Nie zdawałam sobie sprawy, że nie będę miała szansy mu powiedzieć: "Słuchaj, jak cudownie się stało, że na pewnym etapie daliśmy sobie drugie życie". Nigdy nie powiedziałam mu tego wprost, jak bardzo mu za to dziękuje. Dlatego, tym bardziej jego niespodziewana śmierć była dla mnie ciężkim przeżyciem - wyznała w tym samym wywiadzie.
Przetakiewicz skutecznie przełamuje w Polsce stereotyp dojrzałej kobiety. 51-letnia projektantka w 2017 r. zdecydowała się nawet na rozbieraną sesję dla "Playboya", w której pokazała swoje wdzięki.
- Zrobiłam ją, bo chciałam i mogłam. Nie tłumaczyłam jej. Dopiero następnego dnia napisałam, że kobieta z wiekiem nie staje się przezroczysta tylko bardziej wyrazista. I tu zadziała się magia, posypały się setki pozytywnych komentarzy - wspominała.
Nieco mniej optymistycznie do pomysłu Przetakiewicz nastawiony był jej syn.
- Okładka "Playboya" to była taka sytuacja, kiedy było mi trochę ciężej. Ale rozumiałem jej powody i uważam, że to, co się zaczęło od tego "Playboya", czyli wytyczanie pewnego ruchu emancypacyjnego kobiet, jest dla mnie szalenie budujące - podsumował przed kamerami Aleksander.
Trwa ładowanie wpisu: instagram