Robert Korzeniowski już po rozwodzie. Zostawił żonę dla kochanki
Robert Korzeniowski i jego burzliwe życie towarzyskie wzbudzają wiele emocji. Teraz zapadły ostateczne decyzje.
Robert Korzeniowski od kilku miesięcy jest na ustach wszystkich. Media rozpisują się o jego rozwodzie z Magdaleną Kłys. Informacja o kryzysie w ich związku wyciekła zupełnie przypadkowo. Paparazzi przyłapali sportowca w objęciach kobiety, która nie była jego żoną. Według informacji jednego z tabloidów, w domu Korzeniowskiego i Kłys dochodziło do licznych awantur. Szybko okazało się jednak, że sportowiec znalazł pocieszenie w ramionach innej. Teraz wiadomo już, że chodziarz otrzymał rozwód. Była żona nie kryła, że jest tak samo szczęśliwa z tego powodu.
- Cieszę się, że jestem wolna i będę mogła żyć w nowej, nie podwójnie moralnej rzeczywistości - powiedziała w "Super Expressie".
ZOBACZ: Mistrz olimpijski tłumaczy odgradzanie się piłkarzy. "Lepszego miejsca niż Arłamów nie ma"
Podczas rozprawy ustalono też wysokość alimentów dla syna sportowca. Wcześniej spekulowano, że może to być nawet 10 tys. zł miesięcznie. Jak podaje "Super Express", kwota ta jest o połowę niższa. Robert Korzeniowski musi przelewać na konto żony 4,5 tys. zł miesięcznie.
Magdalena Kłys zdecydowała się pozostawić byłemu mężowi ich wspólny dom i mieszkanie. Sportowiec musi spłacić udział byłej żony w nieruchomościach. Dodatkowo to kobieta otrzymała prawa do opieki nad synem. Korzeniowski będzie widywał się z dzieckiem raz na dwa tygodnie.