Trwa ładowanie...

Rocznica śmierci Marka Jackowskiego. To dzięki niemu Maanam zdobył sławę

Dziś mija 5. rocznica śmierci założyciela najsławniejszej rockowej grupy w Polsce oraz byłego męża Kory Jackowskiej.

Rocznica śmierci Marka Jackowskiego. To dzięki niemu Maanam zdobył sławęŹródło: East News
d1hojpb
d1hojpb

Marek Jackowski urodził się 11 grudnia 1946 r. w Starym Olsztynie. Muzyką zajmował się od lat 60. Grał w łódzkiej grupie Impulsy, później w zespole Vox Gentis. Tworzył wtedy muzykę bluesową, ale wciąż szukał nowych środków wyrazu. Zasłynął jako twórca duetu gitar elektrycznych Marek Jackowski - Zbigniew Frankowski.

Po przeprowadzeniu się do Krakowa nawiązał współpracę z Piwnicą pod Baranami i z grupą Anawa, z którą nagrał płyty: "Marek Grechuta & Anawa" i "Korowód".

W latach 70-tych zaczął długą przygodę z najsławniejszym rockowym zespołem w Polsce, Maanam. Był nie tylko jego współzałożycielem, ale również gitarzystą oraz głównym kompozytorem.

Na przestrzeni lat 1980 - 2001 Jackowski nagrał z Maanamem dziesięć studyjnych płyt m.in.: "Maanam”, "O!”, "Nocny patrol”, "Różę”, "Hotel Nirwana i "Znaki szczególne". To dzięki niemu Kora wyrosła na wielką polską gwiazdę, która przez 13 lat była jego żoną.

d1hojpb

- Kiedy Marek odszedł, zrobił ogromną wyrwę w moim życiu, ogromną wyrwę w moim ciele, w sercu. Zabrał ze sobą wielki kawał mojego życia. Im dalej od jego śmierci, tym bardziej za nim tęsknię - wspominała Kora w wywiadzie dla "Vivy!".

Kompozytor po rozwodzie z wokalistką związał się z Katarzyna Krupicz, ale ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Dopiero w 1995 r. na stałe związał się z młodszą od siebie partnerką, Ewą z którą był do końca życia. Jakiś czas mieszkali w Zakopanem, gdzie prowadzili galerię obrazów "Pod Aniołem”. Potem razem z trzema córkami zamieszkali we Włoszech.

Marek odszedł 18 maja 2013 r. na atak serca. Dwa lata po śmierci wydano płytę z jego utworami, zatytułowaną po prostu "Marek Jackowski".

d1hojpb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1hojpb