Sadowska, Dudziak i Rubik. Polscy muzycy walczą o udział w zyskach monopolistów
Jan AP Kaczmarek, Piotr Rubik, Urszula Dudziak, Marek Kościkiewicz, Tomasz Organek, Piotr Metz, Jan Pospieszalski, Marysia Sadowska wspierają przyjęcie artykułu 13 unijnej dyrektywy o prawach autorskich w internecie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Ich zdaniem ten przepis wzmocni polską kulturę i skończy z nieuczciwymi praktykami internetowych monopolistów. Kilkoro z twórców nagrało filmy, na których apelują o odzyskanie kontroli nad polską kulturą, czyli o przyjęcie artykułu 13, który skończy z wyzyskiem rodzimej twórczości.
Oto pełny manifest polskich artystów:
Stajemy wobec gigantów, najpotężniejszych korporacji świata, dysponujących wielomilionowymi budżetami na działania lobbingowe. Stajemy wobec firm wpływających z ogromną łatwością na polityków, na rządy, wykorzystujących swoje przewagi w sposób bezwzględny.
Zobacz wideo:
Coraz częściej w wielu światowych mediach mówi się, że światem rządzą Google, Amazon czy Facebook. Chcą zarabiać coraz więcej – nie licząc się z niczym. Firmy te zbierają o nas informacje, manipulują nami, cenzurują treści w sieci. Decydują o tym, co jest lepiej promowane, a co gorzej. Te największe dziś firmy świata wykorzystują tanią siłę roboczą, żywią się twórczością innych, współpracują z reżimami, robią wszystko, by nie płacić podatków. Układają się z rządami państw i decydują o tym, jak ma wyglądać nasz świat. Uprawiają przy tym wielką demagogię.
Dziś Google, YouTube i Facebook robią wszystko, by zablokować uchwalenie dyrektywy o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym. Posługują się kłamstwami, manipulacją, wciskaniem ciemnoty młodym ludziom i politykom.
Zobacz wideo:
Co da dyrektywa? Dyrektywa wspiera polską twórczość, naszą narodową kulturę, polskich artystów, polskich pisarzy i dziennikarzy. Dyrektywa daje szanse na to, by niewielka część środków, które dziś trafiają w ręce wielkich globalnych korporacji, trafiła do polskich twórców, wzmocniła ich pozycję, wolność wypowiedzi i wolność tworzenia.
Dziś polscy twórcy, artyści, dziennikarze, niezależni publicyści są uzależnieni od tego, jak zostaną pozycjonowani w wyszukiwarce Google lub od tego czy administratorzy Facebooka nie zablokują ich stron.
Polscy artyści – i ci tradycyjni, i youtuberzy – są uzależnieni od tego, czy YouTube nie zablokuje ich nagrania lub nie obniży ich pozycjonowania. Wszyscy oni zarabiają dziś znacznie mniej, niż gdyby weszła w życie dyrektywa o prawie autorskim.
Polska kultura traci każdego dnia miliony złotych na rzecz wielkich ponadnarodowych korporacji. Facebook, Google i YouTube robią wszystko, by nie tylko nie płacić jak trzeba twórcom, ale też, by nie płacić podatków w naszym kraju. Chcemy dalej korzystać i współpracować z tymi platformami, ale na uczciwych zasadach.
Mamy różne poglądy, tworzymy różne treści, jesteśmy twórcami z różnych stron. Ale łączy nas jedno: miłość do polskiej kultury i silna potrzeba sprawiedliwości.
Apelujemy do polskich polityków: uczyńcie Polskę krajem prawdziwie suwerennym. Współpracujmy z Ameryką, ale nie dajmy się uzależnić od cynicznych wielkich graczy. Pokażmy, że mamy własne zdanie i dbamy o własną kulturę oraz o tożsamość polskich twórców.
Więcej przeczytasz na stronie Razem dla kultury ZOBACZ TU.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.