Sarah Brightman ma polskie korzenie!

Sarah Brightman jest najpopularniejszym na świecie sopranem z ponad trzyoktawowym głosem. To pionierka gatunku classical crossover i zdobywczyni ponad 180 złotych oraz platynowych płyt.

Sarah Brightman zaśpiewa 6 listopada w hali COS Torwar w Warszawie
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Pewnie tylko najwięksi fani wiedzą, że artystka bywa w naszym kraju z powodów rodzinnych, ponieważ w jej żyłach płynie polska krew! Teraz czas na pierwszy solowy występ Sarah Brightman w kraju przodków.

Nie wiem, jak Cię przedstawić – legendarny sopran, artystka, zjawisko, diva musicalowych scen, królowa gatunku classical crossover? A Ty jakie określenie wolisz? Kim naprawdę jest Sarah Brightman?

To naprawdę trudne pytanie i sprawia mi duży problem wybór roli dla siebie – kim naprawdę jest Sarah Brightman? Prawdopodobnie jestem taka, jak kiedyś ktoś mnie opisał. Pewna osoba z Argentyny, która miała okazję trochę bliżej mnie poznać w trakcie jednej z moim tras koncertowych, powiedziała: nie spodziewałem się zwyczajnej kobiety z wielkim darem. I prawdopodobnie taka jestem. W swoim codziennym życiu jestem całkowicie normalną, zwyczajną osobą. Po prostu zdecydowałam, że dar, który otrzymałam od Boga – albo jakkolwiek to nazwać – wymaga ciężkiej pracy. Wymaga, aby coś z nim zrobić i jeśli się uda, uszczęśliwiać ludzi. Jednak nie tylko to. Chodziło o to, bym mogła rozwijać swoją pasję – muzykę i śpiewanie dla publiczności. Więc prawdopodobnie to jest poprawna odpowiedź na to pytanie.

Zobacz wideo:

Po raz pierwszy byłaś w Polsce na 16 grudnia 2017 roku w Łodzi podczas koncertowej trasy Royal Christmas Gala. Czy pamiętasz ten koncert? Czy możesz coś powiedzieć na temat atmosfery i polskiej publiczności tamtego wieczora?

Oczywiście, że tak! To naprawdę miłe, że mogę znów być w Polsce! Wieczór był po prostu uroczy. Wyjazd do Polski jest dla mnie zawsze trochę osobisty. Rodzina ze strony mojej babci pochodziła z Polski. Więc jest to kraj, który od czasu do czasu odwiedzam i z którym czuję się naprawdę związana. Pamiętam też publiczność – była po prostu rewelacyjna. Bardzo życzliwa, ciepła, gościnna. Więc była to dla mnie ogromna przyjemność! W Anglii mamy mnóstwo osób, które pochodzą z Polski i są naprawdę cudowne.

Czy miejsce koncertu jest dla Ciebie ważne? Czy nie jest trochę tak, że wydarzenia w teatrach, kościołach, czy ruinach są bardziej uduchowione? Czy czujesz różnicę w atmosferze koncertu pomiędzy występem w tłumnie obleganej hali, a kameralnym, np. w teatrze?

Występ przed dużą widownią jest zawsze ekscytujący. Czasami nawet to przerażające wyjść i przed nią zaśpiewać. W pewnym momencie orientujesz się, że jest to jednak twoja pasja i już wiesz, co zrobić ze swoimi nerwami, jak wszystkich uszczęśliwić. Uwielbiam śpiewać przed publicznością. Nie można do końca tego opisać, bo każdy wieczór jest inny. Szczerze mówiąc, to nie chodzi o miejsce. Czuję się zaszczycona, że mam publiczność, która przyszła mnie obejrzeć, posłuchać, że mam głos, którym mogę się z nimi podzielić. Więc to jest prawdziwa odpowiedź na to pytanie.

Ostatnia Twoja wizyta w Polsce wiązała się z Bożym Narodzeniem. W cyklu filmów "Behind the scenes” na YouTube.com wspominałaś, że do albumu "HYMN” szukaliście z Frankiem Petersonem pieśni chrześcijańskich niosących nadzieję i dobre emocje. I "HYMN” naprawdę taki jest. Czuć klimat Wielkanocy, powrotu do życia, odrodzenia przyrody wiosną. Ten album jest niczym promyk słońca wydzierający zza ciemnych, deszczowych chmur. Czy można tutaj mówić o ponownych narodzinach Sarah Brightman? Subtelnej i delikatnej?

Och, to bardzo miłe, że tak mówisz! Sama nigdy bym o sobie nie pomyślała, że mogę być delikatna! Bardzo chciałam nagrać ten album, ponieważ miałam poczucie, że wszystko zmierza w bardzo trudnym i toksycznym kierunku. Etyka ludzka również przechodzi przez pewnego rodzaju turbulencje. Myślę, że wszyscy ludzie na świecie czują się niepewnie z tym, co może przynieść przyszłość. Co postanowią nasze rządy, kim zostaną, kim się staną? Toczą się wojny i dzieje się wiele innych okropnych rzeczy na świecie. Miałam poczucie, że w takim czasie ludzie będą chcieli się wspólnie spotkać i posłuchać muzyki, wspólnie pośpiewać. Robić wspólnie rzeczy, które pozwolą poczuć im się swobodnie, poczuć ciepło. Na świecie życie potrafi być naprawdę ciężkie. Postanowiłam więc złożyć ten album, którego utwory - przynajmniej dla mnie - brzmiały pięknie, znajomo i podnosiły mnie na duchu. Chciałam też bardzo współpracować z chórem, ponieważ moim zdaniem brzmienie chóru jest już samo w sobie podnoszące na duchu i wzniosłe. To był tak naprawdę punkt, w którym narodził się album "HYMN”. To naprawdę cudowne móc przeobrazić go w koncert. Stworzyło mi to możliwość połączenia idei "HYMNU” z cudownymi ludźmi – chórem, z którym śpiewam na jednej scenie. Publiczność pięknie reaguje, kiedy widzi na scenie tyle wspólnie śpiewających ludzi, tyle postaci, otoczonych magicznym światłem i niebiańską aurą. Naprawdę sprawia mi to dużo przyjemności.

Sądzisz, że mogłybyśmy dziś ze sobą rozmawiać, gdyby nie Jemima w "Kotach” i rola w musicalu "Upiór w Operze”? Czy uznajesz te dwie pozycje za podwaliny swojej kariery?

Myślę, że nie zapoczątkowały mojej kariery, ale były w niej bardzo ważne. Z czasów, kiedy zaczęłam w wieku 20 lat śpiewać w teatrze muzycznym, nauczyłam się mnóstwa rzeczy o tym, jak prowadzić produkcję sceniczną - tylko poprzez patrzenie, słuchanie i pracę w teatrze. Miało to na pewno wielki wpływ na moją dzisiejszą pozycję i produkcje, które robię podczas swoich koncertów. Wiem, co robię i co robić, uczono mnie w tym zakresie. Moje pojęcie wizualności świata i wyobraźnia wizualna pochodzą z muzyki. Wyrobiłam sobie zdolność przeniesienia tego, co słyszę - muzyki na scenę. Jeśli ktoś kiedyś pracował na scenie i świecie teatru, co jest naprawdę ciężkim kawałkiem chleba, to wie, o czym mówię. Jestem naprawdę dumna z siebie, że przez tak długi czas pracowałam w świecie teatru.

Dzięki Tobie wielu artystów zaistniało na światowej scenie muzycznej, chociażby Andrea Bocelli czy Josh Groban. A kto Tobie pomógł u początków sławy? Była taka osoba, która wyciągnęła do Ciebie pomocną dłoń w drodze na szczyt, czy o wszystko musiałaś zawalczyć sama?

Bycie artystą, lub stanie się artystą, to zbiór przeróżnych spraw, które wydarzają się nam po drodze. Pierwsza rzecz – musisz mieć dar. Talent do śpiewania, odkrywania przedstawienia, czy z czymkolwiek innym wiąże się muzyka. Jakby nie patrzeć, jest to bezsprzecznie branża rozrywkowa. Po drugie - musisz naprawdę ciężko pracować nad swoim darem. Trzeba wykazać zrozumienie dla tego, co robisz i starać się to rozumieć przez wszystkie kolejne lata. Co jest potrzebne, aby zostać artystą? Co jest potrzebne, by utrzymać się na szczycie i przetrwać w branży rozrywkowej? W całej tej drodze pojawia się wiele osób: nauczyciele, trenerzy głosu, tańca i aktorstwa oraz inni. To są właśnie pierwsze osoby, które Ci pomagają. Dobrze być wśród ludzi, którzy widzą i chcą rozwijać Twój talent. Chcą Ci pomóc być lepszym. To mogą być kompozytorzy, czasami inni artyści. Wszystko rozgrywa się jeszcze wtedy, kiedy jesteśmy młodzi. Jednak zadałaś pytanie, czy musiałaś o coś zawalczyć samodzielnie. Trzeba walczyć o mnóstwo rzeczy samemu. Taki jest początek, ale po drodze spotykasz różne osoby i widzisz, czy one również wierzą w to, co robisz i rozumieją twoją pasję. Jeśli tak jest, te osoby będą walczyć za ciebie. Więc to zbiór przeróżnych rzeczy i spraw.

Znajdujesz się na scenie już od wielu lat. Zostały Ci zadane chyba już wszystkie pytania. Czy jest coś, czego świat o Tobie nie wie, a czym chciałabyś się podzielić ze swoimi fanami? Jakiś smaczek?

Hm, nie sądzę. Jak mówiłam wcześniej, jestem bardzo zwyczajna i robię zwyczajne rzeczy. Lubię robić to, co wszyscy inni ludzie na świecie: chodzić do kina, mam swoje urocze psy, które uwielbiam, cudowną rodzinę. Naprawdę normalne rzeczy. Nie wydaje mi się, żeby było w moim życiu coś ciekawego, o czym mogliby się dowiedzieć, lub czym mogliby się zainteresować moi fani.

Na płycie znajduje się Twoja nowa, autorska wersja utworu "Time To Say Goodbay”. Poprzednia wersja to legendarny duet z Andreą Bocellim. Czy nie myślałaś o ponowieniu współpracy z włoskim tenorem? Ludzie tęsknią za waszym połączeniem. Zarówno na jego najnowszej płycie, jak i na Twojej znajduje się kilka duetów. W jakim utworze ewentualnie byś was widziała? Może "Sogni” z "HYMN” albo "Ave Maria Pietas” z "Si”?

Nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze będziemy współpracować z Andreą Bocellim. On lubi śpiewać z różnymi, nowymi artystami i ja też. To, że miała miejsce udana współpraca z jakimś artystą, niekoniecznie oznacza, że trzeba to powtórzyć. Myślę, że "Time To Say Goodbay” jest jedną z głównych i najbardziej istotnych pozycji gatunku classical crossover na tej planecie. Przeszłość jest pełna takich, a potem przychodzi kolejna. Mieliśmy wspólnie pracę do wykonania i zrobiliśmy to.

Sarah, dziękuję Ci, że znalazłaś dla nas czas. To była prawdziwa radość, móc z Tobą porozmawiać.

Również dziękuję bardzo za rozmowę. Z przyjemnością na odpowiedziałam na pytania.
Do zobaczenia w Polsce!

Koncert Sarah Brightman odbędzie się 6 listopada 2019 roku w COS Torwar w Warszawie.

Bilety dostępne są na: www.prestigemjm.com. Organizatorem wydarzenia jest agencja Prestige MJM.

Źródło artykułu: WP Gwiazdy
Wybrane dla Ciebie
Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy