Sex Pistols: kolekcja pamiątek warta 5 milionów funtów spalona!
Joe Corre, syn menedżera Sex Pistols, spalił w Londynie pamiątki po zespole. Ich wartość była szacowana na 5 milionów funtów, czyli prawie 26 milionów złotych.
Na stosie znalazły się m.in. płyty, plakaty, archiwalne zdjęcia oraz elementy garderoby. Corre datę spalenia wybrał nieprzypadkowo - dokładnie w 40. rocznicę wydania debiutanckiego singla "Anarchy in the UK". Mężczyzna odziedziczył kolekcję po swoich rodzicach - projektantce Vivienne Westwood oraz Malcolmie McLarenie, który był menedżerem Sex Pistols. Skąd taka decyzja?
Królowa pobłogosławiła 2016 rok, który jest rokiem punku, i to najbardziej przerażająca rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałem. Dziś punk nie jest już ruchem inspirującym do zmian, to pie...one muzeum albo przestarzały odłamek sztuki. To kolejny McDonald kupiony przez rząd, establishment i korporacje - tak zapowiadał Corre swój protest.
Nikt nie ma wątpliwości że syn Westwood i McLarena mógł sobie pozwolić na taki gest. Sam, jako współzałożyciel bieliźnianej marki Agent Provocatour dorobił się fortuny.
Co sądzicie o takiej postawie?