Sławomir wrócił do dawnego wizerunku. Zgolił brodę
Sławomir nie daje o sobie zapomnieć. Z racji, że przez dłuższy czas nie mógł koncertować i występować, stał się jeszcze bardziej aktywny w mediach społecznościowych. Tam też pochwalił się ostatnimi metamorfozami.
Od momentu wprowadzenia domowej kwarantanny związanej z pandemią, znani przenieśli swoją działalność do sieci. Celebryci dzielili się pomysłami na spędzenie czasu w domu, raz po raz rzucając fanom i sobie nawzajem kolejne wyzwania. Sporym zainteresowaniem cieszyło się tzw. "pillow challenge", w którym przed obiektywami aparatów, zasłaniając się tylko poduszkami, stawały i panie, i panowie.
Ze swoim, choć zupełnie innym, wyzwaniem ruszył także Sławomir. Zaskoczył fanów już w święta. Opublikował zdjęcie, na którym widnieje bez wąsa, ale już z pokaźnym zarostem. Jako brodacz wystosował apel związany z kwarantanną. Zachęcał do pozostawania w domach i apelował, by nie wychodzić "nawet po żyletki".
Zobacz wideo: Kajra o Sławomirze: Najbardziej kręci mnie jego wąs!
"Czy są odważni fani, którzy podejmą moje wyzwanie? Póki kwarantanna w ojczyźnie nie minie #niewychodzęnawetpożyletki. Fanki oczywiście też mogą startować… Wrzucajcie na Insta fotki z moim hasztagiem, a ja najlepiej zarośniętym przypnę komentarz i serducho", apelował z właściwą dla siebie dozą poczucia humoru.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Najwyraźniej jednak wizerunek wymuszony kwarantanną znudził się nawet jemu. Po kilku tygodniach zdecydował się w końcu zgolić brodę. O zmianie poinformował w mediach społecznościowych. Przy okazji zapowiedział, że szykuje dla fanów niespodziankę. Jesteście ciekawi?