Rosną jak na drożdżach. Tak wyglądają teraz mali książęta Monako

Choć tradycja wysyłania świątecznych kartek z życzeniami powoli odchodzi do lamusa, rodziny królewskie nie zamierzają rezygnować z okazji do zaprezentowania się swoim poddanym w rozczulającym wydaniu. Zwykle kartki rodziny Windsorów cieszą się największym zainteresowaniem mediów, ale również inni monarchowie w ten sposób ocieplają swój wizerunek w okolicach Bożego Narodzenia.

Co roku książę Albert i księżna Charlotte wraz z dziećmi, 6-letnimi bliźniakami: Gabriellą i Jacquesem pozując przy choince, składają swym poddanym świąteczne życzenia. "Niech duch Bożego Narodzenia będzie z wami przez cały nowy rok. Życzymy wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku 2021" - napisano na tegorocznej kartce rodziny Grimaldich.

Zanim książę Albert stanął na ślubnym kobiercu w 2011 r. miał opinię bawidamka. Oficjalnie posiada dwójkę nieślubnych dzieci, choć ostatnio pojawiły się plotki o kolejnym, ukrywanym potomku. Jednak prawo do dziedziczenia mają tylko prawowite bliźniaki Alberta i Charlotte, które zaprezentowały się na tegorocznym, świątecznym zdjęciu z powagą godną ich książęcych tytułów.

Mała Gabriella podobnie jak mama zapozowała w jasnej sukience z tiulowym wykończeniem. Z kolei jej brat Jacques jest małą kopią ojca księcia Alberta. Elegancko ubrane bliźniaki przysiadły na tym samym krześle tuż przed pokaźną, srebrno-białą choinką.

Co ciekawe, córka księcia Alberta ma opinię zadziornej dziewczynki. Ojciec nazywa ją "pistoletem", bo lubi podkradać się i zaskakiwać rodziców w nieoczekiwanych momentach.

Z powodu pandemii również królewska rodzina w Monako zdecydowała się na skromniejsze obchodzenie świąt Bożego Narodzenia. Przypomnijmy, że książę Albert był zarażony koronawirusem. Mimo to dalej zachowuje ostrożność i unika większych rodzinnych spotkań.