Syn gwiazdora disco polo usłyszał wyrok. Groził policjantce, że ją zgwałci
Daniel M. syn jednego z najpopularniejszych piosenkarzy disco polo w Polsce, usłyszał wyrok w sprawie znieważenia policjantów. Jego zachowanie zarejestrowała kamera.
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku zapadł jeden z pierwszych wyroków, gdzie dowodem winy było nagranie z kamery na policyjnym mundurze. Do incydentu doszło 27 grudnia ubiegłego roku. Wówczas pijany Daniel M. awanturował się w komisariacie oraz w trakcie przewożenia go na izbę wytrzeźwień.
Jak donosi portal poranny.pl, mężczyzna wyzywał policjantów i groził pozbawieniem życia, a policjantce - zgwałceniem. Następnie syn gwiazdora disco polo opluł funkcjonariuszkę, a jej partnera z patrolu ugryzł w palec lewej ręki.
Dzięki nagraniu wideo dowody przeciwko Danielowi M. były niepodważalne. Został oskarżony o znieważenie funkcjonariuszy na służbie i naruszenie ich nietykalności cielesnej. 29 czerwca br. w sprawie zapadł pierwszy wyrok.
Sąd na wniosek prokuratury zgodził się na warunkowe umorzenie postępowania, ale wyznaczył 28-latkowi dwuletni okres próby i nakazał zapłatę 3 tysięcy złotych na cel charytatywny. Wiadomo też, że mężczyzna wpłacił na konta poszkodowanych funkcjonariuszy po kilka tysięcy złotych.
- Oskarżony wyraził skruchę, przeprosił pokrzywdzonych i zadośćuczynił im. To postępowanie to poważne ostrzeżenie dla oskarżonego – mówił Daniela M w rozmowie z portalem poranny.pl.
Ciekawe co o całej sprawie myśli ojciec oskarżonego. W końcu dotychczas gwiazdor cieszył się dużym szacunkiem w Białymstoku.