Szokujące wyznanie Mai Hyży. Mogła zostać kaleką
Wokalistka udzieliła wywiadu, podczas którego wyznała, że w dzieciństwie sporo wycierpiała. Okazuje się, że Maja Hyży doznała kontuzji nogi. "Od lekarzy najpierw usłyszałam, że wyląduję na wózku".
Maja Hyży nie zrobiła tak zawrotnej kariery wokalnej, jak oczekiwano po jej udziale w programie "X Factor". Wokalista musiała pogodzić karierę z macierzyństwem, co nie było takie proste. Mimo rodzicielskich obowiązków wydała studyjny album i kilka singli. Stała się też bardzo aktywna w mediach społecznościowych, chętnie dzieląc się życiem prywatnym z fanami.
W lipcu tego roku Maja Hyży znów została mamą. Od tego czasu media mocniej interesują się jej życiem. Ostatnio celebrytka udzieliła wywiadu dla "Dzień Dobry TVN", w którym podzieliła się bolesnymi doświadczeniami z przeszłości.
Jak się okazuje, gdy miała zaledwie 12 lat doznała poważnej kontuzji nogi, po której nie mogła się poruszać.
- Od lekarzy najpierw usłyszałam, że wyląduję na wózku - wyznała gwiazda. - Moi rodzice nie się poddali. Przez dwa lata leżałam w łóżku w gipsie od pasa w dół, z szyną pomiędzy nogami. Po dwóch latach uczyłam się na nowo chodzić. To była abstrakcja. Płakałam z bólu, ale trzeba było zrobić te pierwsze kroki - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod postem dotyczącym tego wywiadu pojawiło się wiele pozytywnym komentarzy. Internauci gratulują Mai wytrwałości i nazywają "fighterką".